Piekoszów wybuduje schronisko dla zwierząt

- Przygotowałem już dokumenty potrzebne do dostania pozwolenia na budowę - mówi wójt Tadeusz Dąbrowa. - Mamy nowoczesny projekt.

Wójt nie ma wątpliwości, że schronisko dla bezdomnych zwierząt jest potrzebne. To w Kielcach jest bardzo kosztowne, więc gminie opłaca się postawić swoje i przyjmować opłaty za bezdomne zwierzęta od innych samorządów.

- Na schronisko oddamy 1.5 hektarową działkę na obrzeżach Micigozdu, pól kilometra od domów, tak by nikomu nie przeszkadzało - tłumaczy Dąbrowa

Autorem projektu jest architekt ze Starachowic Norbert Wysocki, który projektował także inne obiekty przeznaczone dla zwierząt. -Zaproponowałem wzniesienie pierwszego w regionie profesjonalnego schroniska dla bezdomnych zwierząt - mówi. Można go wznosić etapowo w miarę potrzeb. Pierwszy będzie budynek administracyjno-socjalny i boksy dla zwierząt, oddzielnie będą trzymane te małe. Będzie hotel dla psów, miejsce do zabaw z nimi, izolatki dla chorych zwierząt i zaplecze weterynaryjne. Pomyślałem również o pomieszczeniach edukacyjnych gdyby szkoły chciały przychodzić tu na zajęcia.
W pierwszym etapie schronisko przyjmie 70 - 100 zwierząt, ale ich liczbę będzie można zwiększyć do 180. Koszt całości to 600 - 700 tys. zł.

Wójt wie, że pieniędzy na budowę schroniska nie dostanie z gminy. - Radni, mimo zrozumienia dla sprawy, na to nie pozwolą - stwierdza i dodaje, że wie gdzie szukać funduszy. -Składamy wniosek do Lokalnej Grupy Działania o dofinansowanie mikroprzedsiębiorstwa, bo schronisko będzie małą, zatrudniającą kilka osób firmą. Chce też namówić do współfinansowania sąsiadów. Wójt gminy Miedziana Góra zastanawia się czy warto w to wejść. W przyszłym tygodniu na spotkaniu LGD propozycję poznają władze gminy Sitkówka Nowiny, Chęciny, Morawica. Starostwo powiatowe ma dwa miesiące na wydanie pozwolenia na budowę.

- Jeśli tę sprawę załatwię, a wierzę, że się uda, to chcę stworzyć obok schroniska grzebalnię dla zwierząt. Orientowałem się, że istniejące w Polsce takie miejsca cieszą się dużym zainteresowaniem. Gmina mogłaby pomóc właścicielom zwierząt a przy okazji na tym zarobić - mówi Dąbrowa.