Pielęgniarki debatowały o swojej sytuacji

Zofia Małas

Zofia Małas

Mieszka w Kielcach, ma dwoje dorosłych dzieci. Dyplom pielęgniarki otrzymała w 1978 roku. Ukończyła studia na kierunku zdrowie publiczne na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi, posiada specjalizację z pielęgniarstwa zachowawczego i epidemiologicznego. Pracuje w szpitalu miejskim w Kielcach.

Zgłoszono cztery kandydatury, jednak zgodę na swój start w wyborach wyraziła jedynie dotychczasowa przewodnicząca ŚIPiP. Wygrała większością głosów.
Wcześniej natomiast w imieniu swoich koleżanek wyraziła zaniepokojenie sytuacją tej grupy zawodowej, najliczniejszej, jak podkreśliła wśród zawodów medycznych. - W samych Kielcach od ubiegłego roku o 120 osób zmniejszyło się zatrudnienie pielęgniarek i położnych, choć przybyło łóżek - wyliczała Zofia Małas. - Przed nami testowanie nowych aktów prawnych, jak wizytowanie praktyk zawodowych w szpitalach. Nie wiemy, jak nowe ustawy okołozdrowotne sprawdzą się w życiu - podkreślała.

Z kolei była przewodnicząca ŚIPiP Halina Luzeńczyk zaapelowała do obecnego na sali przedstawiciela wojewody świętokrzyskiego, dyrektora wydziału zdrowia publicznego w Urzędzie Wojewódzkim Pawła Strząbały o ponowne rozpatrzenie sprawy likwidacji stanowisk dwóch konsultantów - do spraw pielęgniarstwa rodzinnego i w opiece przewlekłej. - Przełożenie powinno być automatyczne. Jeśli powoływany jest konsultant krajowy, powinien być także powoływany wojewódzki - poparła koleżankę Zofia Małas. Odpowiedź dyrektora Strząbały była krótka: - Urząd Wojewódzki nie ma pieniędzy na taką ilość konsultantów. Odpowiedzią ze strony delegatek był śmiech.