Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymi przeszli przez Pińczów. Było ich ponad tysiąc (zdjęcia)

Bartłomiej Bitner [email protected]
Od lewej: Diana, Zuza i Magda biorą udział w pielgrzymce, bo chcą poczuć jej klimat. Idą w grupie pomarańczowej.
Od lewej: Diana, Zuza i Magda biorą udział w pielgrzymce, bo chcą poczuć jej klimat. Idą w grupie pomarańczowej.
Sześć grup XXXIV Pieszej Pielgrzymki Kieleckiej dotarło w czwartek wieczorem do Pińczowa. Tam pielgrzymi odpoczęli przez noc po pierwszym dniu wędrówki. W piątek rano wyruszyli w dalszą trasę.
Pielgrzymi przeszli przez Pińczów

Pielgrzymi przeszli przez Pińczów

Piesza Pielgrzymka Kielecka wyruszyła do sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasną Górę z Wiślicy w czwartek rano. Około 2,5 tysiąca jej uczestników szło wspólnie do Buska-Zdroju, po czym rozdzielili się na dwie grupy. Jedna w stronę Kielc poszła przez Chmielnik, a druga przez Pińczów. Pielgrzymi drugiej grupy dotarli do stolicy powiatu pińczowskiego późnym popołudniem.

Choć ze względu na upał przewidywano, że pątnicy zawitają do Pińczowa najwcześniej o godzinie 19, pierwsza grupa - biało-zielona - przyszła dokładnie o 18.28. To właśnie w niej była spora liczba pińczowian, którzy żartowali, że tak bardzo chcieli jako pielgrzymi zawitać do swojego miasta, iż narzucili szybsze tempo i stąd ich grupa doszła jako pierwsza, zresztą jak co roku. Zaraz za nią do Pińczowa wkroczyły kolejne: amarantowa, biała, zielona, pomarańczowa a także tworząca jedną większą grupę biało-niebieska z żółto-niebieską.

Do Pińczowa przyszło ponad tysiąc uczestników pielgrzymki. Wszyscy najpierw udali się do tych budynków szkół, w których nocowali, by tam zostawić bagaż, a potem do kościoła na wspólną modlitwę.

- Dlaczego wzięłyśmy udział w pielgrzymce? Chciałyśmy poczuć jej klimat, bo nigdy wcześniej nie pielgrzymowałyśmy - przyznały Diana, Zuza i Magda, które szły w grupie pomarańczowej. Większość pozostałych uczestników wypowiadało się podobnie, podkreślając, że pielgrzymowanie zbliża do Boga i bliźniego. Z kolei część młodych ludzi mówiła nieco żartobliwie, że "idzie", by przy okazji… szukać żony, męża lub dziewczyny i chłopaka.

W piątek o godzinie 7 pątnicy uczestniczyli we mszy świętej w kościele pod wezwaniem Świętego Jana Apostoła i Ewangelisty. Tuż po niej pożegnali Pińczów i wyruszyli w dalszą trasę. - Idziemy troszkę wolniej, bo upały nie pozwalają na forsowanie tempa. Musimy też przecież patrzeć na osoby starsze, których wśród pielgrzymujących nie brakuje. Mimo lejącego się z nieba żaru samopoczucie nam dopisuje, a incydentów zdrowotnych na trasie pielgrzymki kieleckiej nie było. Jak na razie wszystko jest dobrze i oby tak dalej - powiedział ksiądz Maciej Pawłowski, rzecznik XXXIV Pieszej Pielgrzymki Kieleckiej.

W piątek pielgrzymi idący w grupie, która kierowała się przez Pińczów, mają do pokonania około 25 kilometrów. Nocować będą bowiem na terenie parafii Dębska Wola w gminie Morawica.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie