Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieniędzy z Unii więcej, ale dla Świętokrzyskiego za mało

Paweł WIĘCEK
sxc.hu
998 milionów euro ma otrzymać województwo świętokrzyskie z Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Partie rządzące w regionie zapowiadają walkę o dodatkowe fundusze.

To o dwa miliony więcej w porównaniu z sumą, jaką mieliśmy do dyspozycji w kończącej się właśnie perspektywie finansowej. Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe, które rządzą w regionie, mówią, że propozycja jest nie do przyjęcia. I zapowiadają walkę o przyznanie dodatkowych funduszy.

W tym tygodniu w Białowieży na Podlasiu odbył się Konwent Marszałków Województw. Obecny na spotkaniu wiceminister rozwoju regionalnego Paweł Orłowski przedstawił wstępną propozycję podziału funduszy unijnych między regiony na lata 2014-2020. Chodzi o łączną kwotę 22,8 miliardów euro (w perspektywie 2007-2013 było 19,8 miliardów).

Z danych, jakie przekazał Orłowski, wynika, że wszystkie województwa, z wyjątkiem warmińsko-mazurskiego, będą mieć więcej pieniędzy. Słowo "więcej" ma jednak w tym przypadku różne znaczenie. A to dlatego, że podczas gdy dla niektórych regionów pula środków zwiększy się w porównaniu z poprzednim okresem nawet o 500 milionów euro, dla Świętokrzyskiego wzrośnie zaledwie o… dwa miliony (nie mówiąc o warmińsko-mazurskim, które ma otrzymać… 170 milionów mniej!).

NIESPRAWIEDLIWY PODZIAŁ

- Te informacje nie są dla nas dobre. Spodziewaliśmy się większych pieniędzy - komentuje Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego (PSL). - Skoro Polska jako kraj zyskuje więcej, skoro premier Tusk jest przywódcą grupy przyjaciół polityki spójności, a mówimy właśnie o Funduszu Spójności, który ma likwidować dystanse rozwojowe i wspomagać słabo rozwinięte regiony, to dochodzi do paradoksu. Dostrzeżenie potrzeb regionów słabszych powinno nastąpić w większym stopniu. Podział nie jest sprawiedliwy, jeśli Śląsk czy Małopolska dostają po 500 milionów euro więcej - podkreśla Jarubas.

Marszałek zapowiada, że wraz z innymi przedstawicielami pokrzywdzonych województw będzie przekonywał minister rozwoju regionalnego Elżbietę Bieńkowską do uzupełnienia koperty funduszy dla biedniejszych. - Należy zostawić cztery-pięć miliardów euro (dziś jest półtora) na tak zwane wsparcie obszarów strategicznej interwencji. Ten mechanizm pozwoli spłaszczyć dysproporcje. O to jedziemy w marcu się upominać - mówi Adam Jarubas.

MOCNY LOBBING

Posłanka Marzena Okła-Drewnowicz przyznaje, że kwota, jaką wstępnie przyznano regionowi, jest niezadowalająca. Szefowa Platformy Obywatelskiej w Świętokrzyskiem zapowiada mocny lobbing na szczeblu samorządowo-parlamentarnym w kierunku zwiększenia puli dla województwa.
- Wspieramy pana marszałka. Naszym zdaniem istnieje szansa na podniesienie nakładów na wsparcie obszarów strategicznej interwencji - mówi Okła-Drewnowicz.

Posłanka wyjaśnia, że polityka nie miała wpływu na podział środków dla regionów. Jak podkreśla, zrobiono to w oparciu o tak zwany algorytm berliński. - Komisja Europejska wzięła pod uwagę kryterium ludności, dochodu na głowę mieszkańca oraz stopę bezrobocia. Dlatego województwa, które mają więcej ludności, zyskują - mówi.

Przypomina, że Świętokrzyskie - podobnie jak w poprzedniej perspektywie - będzie mogło skorzystać z dodatkowego źródła unijnych funduszy: Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej. - Tu pula środków do podziału między pięć regionów wyniesie około dwóch miliardów euro - dodaje Marzena Okła-Drewnowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie