Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza klasa czy zerówka? To pytanie muszą zadać sobie rodzice dzieci urodzonych w 2004 roku

Piotr BURDA [email protected]
fot. sxc.hu
Od ubiegłego roku rodzice sześciolatków mają wybór. Mogą posłać swoje dzieci do pierwszej klasy podstawówki lub do zerówki przedszkolnej lub szkolnej.

Pomożemy w decyzji

Pomożemy w decyzji

Rodzice dzieci z rocznika 2004 mają przed sobą trudną decyzję. Powinni przemyśleć wszystkie "za" i "przeciw" posłania swoich pociech do pierwszej klasy. Dlatego chcemy Wam pomóc w podjęciu tej decyzji. Na stronie internetowej www.echodnia.eu/edukacja trwa cykl "Dokąd pójdziesz sześciolatku?". Będziemy prezentować w nim opinie na temat obniżenia wieku szkolnego. Najlepsze są tu konkretne przykłady od osób, które takie decyzje już podjęli. Dlatego zachęcamy rodziców do tego, aby opisali swoje doświadczenia związane z wcześniejszym posłaniem dziecka do szkoły. Tych niezdecydowanych zachęcamy do zadawania pytań. Odpowiedzi będziemy udzielać w Internecie i podczas dyżurów specjalistów, które będą odbywać się w naszej redakcji.

Za dwa lata tego wyboru już nie będzie, bo wszystkie sześciolatki mają obowiązkowo iść do pierwszej klasy.

ZŁY POMYSŁ?

Obniżenie wieku szkolnego ma więcej przeciwników niż zwolenników. Trwa ogólnopolska akcja "Ratujmy maluchy", która ma przekonać rodziców, że posłanie sześciolatka do pierwszej klasy jest błędem. Do tej akcji przyłączyła się ostatnio Solidarność, która będzie zbierać podpisy pod projektem ustawy, która ma zablokować pomysły rządu. - To jest fatalny pomysł. Mamy w Polsce najmniej dzieci w przedszkolach, a już chcemy zapisać je do szkół - tłumaczy Ryszard Proksa, szef świętokrzyskiej Solidarności oświatowej. Jego zdaniem, posyłanie dzieci do szkoły w sytuacji, gdy nie mają one dobrego przygotowania przedszkolnego jest dużym błędem. - Efektem tego będą stresy i niepowodzenia szkolne - mówi Ryszard Proksa. Proksa twierdzi, że szkoły nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków. Brakuje im pieniędzy na przystosowanie dla potrzeb małych dzieci. - Rządowy program "Radosna szkoła" jest tylko na papierze, a samorządom brakuje pieniędzy - twierdzi Proksa.

20 procent

20 procent

Tyle dzieci urodzonych w 2004 roku ma od września br. zacząć naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Taki plan postawiło sobie świętokrzyskie kuratorium oświaty. To będzie bardzo trudne do zrealizowania, bo w ubiegłym roku z propozycji obniżenia wieku szkolnego skorzystało u nas niespełna cztery procent dzieci urodzonych w 2003 roku.

STRACONY ROK

Z drugiej strony są zwolennicy wcześniejszego posyłania dzieci do szkół. Wśród nich jest Małgorzata Muzoł, świętokrzyski kurator oświaty. Podaje dwa konkretne argumenty, które powinny przekonać rodziców do posłania sześciolatka do pierwszej klasy. - Nowa podstawa programowa w przedszkolach jest taka sama dla dzieci pięcioletnich, jak i sześcioletnich. Zostawiając sześciolatka w zerówce skazujemy go więc na powtarzanie tego, co robił przed rokiem. Niejedno dziecko zatrzyma to w rozwoju i zniechęci do nauki - mówi Małgorzata Muzoł. Drugi argument dotyczy pełnoletnich uczniów. - W tej chwili w liceum są uczniowie, którzy skończyli 18 lat. W myśl prawa wolno im palić w szkole, a rodzice nie mogą być wzywani do szkoły, bo jako pełnoletni - uczeń odpowiada sam za siebie. Z tego samego powodu rodzice nie powinni mieć już wglądu w oceny pełnoletniego dziecka - mówi Małgorzata Muzoł. Po obniżeniu wieku szkolnego osoby pełnoletnie będą już na studiach lub podejmą pracę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie