Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze ZOO w Świętokrzyskiem. Zobacz, jakie będą zwierzęta [ZDJĘCIA]

MS
Antylopy, wielbłądy, lamy, surykatki, alpaki, muflony, kangury, osły i zachwycająca urodą rodzina paskowanych zebr z potomkiem mają pod opieką państwo Aleksandra i Paweł Zawadzcy z Lisowa. Prowadzą tam Leśne Zacisze - pierwsze w naszym regionie zoo. W sobotę, 7 kwietnia, otwierają kolejny sezon.PRZEJDŹ DO NASTĘPNEGO SLAJDU, ŻEBY ZOBACZYĆ, JAKIE ZWIERZĘTA MOŻNA ZOBACZYĆ W ZOONiezwykłą menażerię 90 gatunków zwierząt z sześciu kontynentów mogą poszczycić się Aleksandra i Paweł Zawadzcy z Lisowa koło Kielc, właściciele pierwszego w województwie świętokrzyskim i jednego z pięciu w Polsce parku zoologicznego.Miłość mają w genachUwielbiają zwierzęta i z wielkiej miłości i pasji podporządkowali im całe swoje życie.- Miłość do zwierząt, wrażliwość ma się chyba w genach i ja z mężem możemy się poszczycić takim właśnie genetycznym kodem. Można powiedzieć, że nie potrafimy bez nich żyć, a co najważniejsze, widać, że i one nas kochają. Po czym można to poznać? Po tym, że nam ufają, lubią nasze towarzystwo. Jestem przekonana, że są z nami szczęśliwe. Muszę dodać, że mąż z wykształcenia jest inżynierem, a ja skończyłam resocjalizację, więc nasze zainteresowania nie wynikają z wykształcenia. Ogromne serce dla zwierząt ma także nasza córka, która choć ma dopiero 13 lat, bardzo poważnie podchodzi do tej pasji i być może będzie się kształcić w tym kierunku - mówi Aleksandra Zawadzka.Goście z całego świataSwoją przygodę ze zwierzętami małżeństwo Zawadzkich rozpoczęło w 2003 roku.- Wszystko zaczęło się od miniaturowych kóz, kur liliputek, koni. Nie sądziliśmy, że tak nas to wciągnie i z inicjatywy mojego męża stworzymy wspaniałe zoo, które odwiedzają teraz miłośnicy zwierząt ze wszystkich stron, także z innych kontynentów. Przyjeżdżają do nas całe rodziny z dziećmi, wycieczki szkolne, pasjonaci natury i wszystkim bardzo się podoba. Tu można nie tylko wiele się dowiedzieć o zwierzętach, ale i doświadczyć relacji z nimi. Bo lubią towarzystwo ludzi, a oni podchodzą do nich z wielkim szacunkiem i sercem, zawsze przestrzegając panującego u nas regulaminu. Leśne Zacisze to także miejsce, gdzie można wypocząć na łonie natury, w otoczeniu pięknych lasów - mówi pani Ola.15 hektarów na wybiegZwierzęta w Leśnym Zaciszu w Lisowie mają komfortowe warunki do życia.- Mieszkają na pięknym terenie o powierzchni 15 hektarów, jedzą same najlepsze smakołyki  skrupulatnie dobrane przez weterynarza, nigdy nie zetknęły się z przemocą, wręcz przeciwnie, na każdym kroku mają zainteresowanie i dobre uczucia. Potrzebują tego, bo, moim zdaniem, zwierzęta niczym nie różnią się pod tym względem od ludzi. Czują tak samo, jak my. Garną się do towarzystwa, nie lubią nudy, miewają też humory - opowiada o swoich podopiecznych pani Ola.Opieka od rana do nocy- Otworzyliśmy prywatne zoo, bo to bardzo ciekawe zajęcie. Trzeba jednak przyznać, że opieka nad zwierzętami, zwła-szcza w takiej liczbie, absorbuje mnóstwo czasu. Zaczynam pracę przy nich już nawet przed godziną 5 rano, a kończę wieczorem. Trzeba je nakarmić, napoić,  posprzątać im wybiegi, a także pogłaskać czy nawet porozmawiać z nimi. Chociaż muszę przyznać, że nie z każdym zwierzakiem jest możliwość nawiązania bliskich relacji. Przede wszystkim zwierzęta potrzebują ciszy i spokoju, wtedy czują się bezpieczne i my to szanujemy - opowiada pan Paweł, dumnie prezentując swoje zwierzęta.W pierwszy wiosenny dzień w tym roku oglądaliśmy je na wybiegu w zagrodach.- Rzeczywiście, dzisiaj są pierwszy raz po wielu miesiącach na świeżym powietrzu. Do tej pory dla większości z nich było po prostu za zimno na spacer. Trzeba przecież pamiętać, że pochodzą z różnych stron i klimatów. W stajniach, swoich specjalnie urządzonych domach mają ogrzewanie i  zawsze ciepło i przytulnie. Teraz cieszą się wiosną. A  w  Lisowie jest ona naprawdę piękna - tłumaczy pan Paweł.  Zebra WalentynkaKogo można spotkać w Leśnym Zaciszu? - W naszym zoo są ssaki, nawet najbardziej egzotyczne, a wśród nich na przykład antylopy nilgau, kob liczi, gnu brunatne, kuce szetlandzkie,  wielbłądy dwugarbne, lamy, alpaki, daniele płowe, mundżaki chińskie czy zebry chapmana. Niedawno właśnie zebry dały nam ogromną radość, powiększając rodzinę. Dokładnie 14 lutego, w walentynki, urodziła się tej parze mała zeberka, którą nazwaliśmy Walentynka. Jest zdrowa i cieszy się już światem na wybiegu. To pierwszy maluch, który urodził się u nas. Myślę, że będzie przebojem sezonu w naszym zoo.  Są też koati południowe, szopy pracze, skunksy, zabawne surykatki, aktywne nocą jeżozwierze, są wesołe kangury rdzawoszyje, zebu, pekari. Wiele radości sprawiają mikroświnki  angielskie, man-galice, muflony. Jest też oczywiście uparty osioł domowy, owce, strusie afrykańskie, kozy oraz konie. O wszystkich gatunkach trzeba sporo wiedzieć i  każde zwierzę dobrze poznać, znać nawet ich kulinarne gusty. To odpowiedzialne zajęcie - opowiadają ich opiekunowie.Skrzydlate pięknościW zadbanych wolierach i na dużych wybiegach są też piękne ptaki, jak strusie afrykańskie, nandu, emu, pawie, bażanty złote,  żółte, diamentowe, srebrne, królewskie, kasztanowe, uszaki, przepiórki, papugi nierozłączki, faliste, świergotki, aleksandretty obrożne, rozelle królewskie czy nimfy.- Mamy też piękne żurawie europejskie czy  koroniaste, ibisy i gęsi. Każdy miłośnik zwierząt doceni nasze okazy - mówią państwo Zawadzcy.Start w sobotęW sobotę, 7 kwietnia, Leśne Zacisze w Lisowie inauguruje kolejny sezon dla zwiedzających. Przez jesień, zimę zoo jest nieczynne ze względu na pogodę i fakt, że zwierzęta przebywają w ciepłych budynkach. Wiosną wychodzą na wybieg i czekają na gości. A tych z roku na rok stale przybywa.    - Niektórzy wprost nie mogą doczekać się sezonu i mieliśmy już od miesiąca wiele telefonów z pytaniami o otwarcie. Chyba najbardziej czekają na to dzieci. Bardzo surowo przestrzegają regulaminu zoo, a więc nie hałasują, nie płoszą, nie karmią zwierząt. Przestrzegają też odległości od zagród. Można powiedzieć, że wręcz instynktownie wiedzą, jak podchodzić do zwierząt. Mają z tego wiele radości i z pewnością nauki, bo taka wycieczka do zoo zostaje na zawsze w pamięci. To także znakomity sposób na relaks dla dorosłych, którzy nie tylko mogą tu oglądać zwierzaki, ale i pospacerować wśród drzew, odpocząć w ciszy na trawie, w hamaku, rozpalić w wyznaczonym miejscu grilla. To atrakcyjny teren na wypoczynek. Goście parku zwiedzają go samodzielnie, dzięki czemu każdy z nich może bez pośpiechu przeczytać informacje  na planszach czy fotografować zwierzęta. Zapraszamy od godziny 10 do 18 - wyjaśniają gospodarze.
Antylopy, wielbłądy, lamy, surykatki, alpaki, muflony, kangury, osły i zachwycająca urodą rodzina paskowanych zebr z potomkiem mają pod opieką państwo Aleksandra i Paweł Zawadzcy z Lisowa. Prowadzą tam Leśne Zacisze - pierwsze w naszym regionie zoo. W sobotę, 7 kwietnia, otwierają kolejny sezon.PRZEJDŹ DO NASTĘPNEGO SLAJDU, ŻEBY ZOBACZYĆ, JAKIE ZWIERZĘTA MOŻNA ZOBACZYĆ W ZOONiezwykłą menażerię 90 gatunków zwierząt z sześciu kontynentów mogą poszczycić się Aleksandra i Paweł Zawadzcy z Lisowa koło Kielc, właściciele pierwszego w województwie świętokrzyskim i jednego z pięciu w Polsce parku zoologicznego.Miłość mają w genachUwielbiają zwierzęta i z wielkiej miłości i pasji podporządkowali im całe swoje życie.- Miłość do zwierząt, wrażliwość ma się chyba w genach i ja z mężem możemy się poszczycić takim właśnie genetycznym kodem. Można powiedzieć, że nie potrafimy bez nich żyć, a co najważniejsze, widać, że i one nas kochają. Po czym można to poznać? Po tym, że nam ufają, lubią nasze towarzystwo. Jestem przekonana, że są z nami szczęśliwe. Muszę dodać, że mąż z wykształcenia jest inżynierem, a ja skończyłam resocjalizację, więc nasze zainteresowania nie wynikają z wykształcenia. Ogromne serce dla zwierząt ma także nasza córka, która choć ma dopiero 13 lat, bardzo poważnie podchodzi do tej pasji i być może będzie się kształcić w tym kierunku - mówi Aleksandra Zawadzka.Goście z całego świataSwoją przygodę ze zwierzętami małżeństwo Zawadzkich rozpoczęło w 2003 roku.- Wszystko zaczęło się od miniaturowych kóz, kur liliputek, koni. Nie sądziliśmy, że tak nas to wciągnie i z inicjatywy mojego męża stworzymy wspaniałe zoo, które odwiedzają teraz miłośnicy zwierząt ze wszystkich stron, także z innych kontynentów. Przyjeżdżają do nas całe rodziny z dziećmi, wycieczki szkolne, pasjonaci natury i wszystkim bardzo się podoba. Tu można nie tylko wiele się dowiedzieć o zwierzętach, ale i doświadczyć relacji z nimi. Bo lubią towarzystwo ludzi, a oni podchodzą do nich z wielkim szacunkiem i sercem, zawsze przestrzegając panującego u nas regulaminu. Leśne Zacisze to także miejsce, gdzie można wypocząć na łonie natury, w otoczeniu pięknych lasów - mówi pani Ola.15 hektarów na wybiegZwierzęta w Leśnym Zaciszu w Lisowie mają komfortowe warunki do życia.- Mieszkają na pięknym terenie o powierzchni 15 hektarów, jedzą same najlepsze smakołyki skrupulatnie dobrane przez weterynarza, nigdy nie zetknęły się z przemocą, wręcz przeciwnie, na każdym kroku mają zainteresowanie i dobre uczucia. Potrzebują tego, bo, moim zdaniem, zwierzęta niczym nie różnią się pod tym względem od ludzi. Czują tak samo, jak my. Garną się do towarzystwa, nie lubią nudy, miewają też humory - opowiada o swoich podopiecznych pani Ola.Opieka od rana do nocy- Otworzyliśmy prywatne zoo, bo to bardzo ciekawe zajęcie. Trzeba jednak przyznać, że opieka nad zwierzętami, zwła-szcza w takiej liczbie, absorbuje mnóstwo czasu. Zaczynam pracę przy nich już nawet przed godziną 5 rano, a kończę wieczorem. Trzeba je nakarmić, napoić, posprzątać im wybiegi, a także pogłaskać czy nawet porozmawiać z nimi. Chociaż muszę przyznać, że nie z każdym zwierzakiem jest możliwość nawiązania bliskich relacji. Przede wszystkim zwierzęta potrzebują ciszy i spokoju, wtedy czują się bezpieczne i my to szanujemy - opowiada pan Paweł, dumnie prezentując swoje zwierzęta.W pierwszy wiosenny dzień w tym roku oglądaliśmy je na wybiegu w zagrodach.- Rzeczywiście, dzisiaj są pierwszy raz po wielu miesiącach na świeżym powietrzu. Do tej pory dla większości z nich było po prostu za zimno na spacer. Trzeba przecież pamiętać, że pochodzą z różnych stron i klimatów. W stajniach, swoich specjalnie urządzonych domach mają ogrzewanie i zawsze ciepło i przytulnie. Teraz cieszą się wiosną. A w Lisowie jest ona naprawdę piękna - tłumaczy pan Paweł. Zebra WalentynkaKogo można spotkać w Leśnym Zaciszu? - W naszym zoo są ssaki, nawet najbardziej egzotyczne, a wśród nich na przykład antylopy nilgau, kob liczi, gnu brunatne, kuce szetlandzkie, wielbłądy dwugarbne, lamy, alpaki, daniele płowe, mundżaki chińskie czy zebry chapmana. Niedawno właśnie zebry dały nam ogromną radość, powiększając rodzinę. Dokładnie 14 lutego, w walentynki, urodziła się tej parze mała zeberka, którą nazwaliśmy Walentynka. Jest zdrowa i cieszy się już światem na wybiegu. To pierwszy maluch, który urodził się u nas. Myślę, że będzie przebojem sezonu w naszym zoo. Są też koati południowe, szopy pracze, skunksy, zabawne surykatki, aktywne nocą jeżozwierze, są wesołe kangury rdzawoszyje, zebu, pekari. Wiele radości sprawiają mikroświnki angielskie, man-galice, muflony. Jest też oczywiście uparty osioł domowy, owce, strusie afrykańskie, kozy oraz konie. O wszystkich gatunkach trzeba sporo wiedzieć i każde zwierzę dobrze poznać, znać nawet ich kulinarne gusty. To odpowiedzialne zajęcie - opowiadają ich opiekunowie.Skrzydlate pięknościW zadbanych wolierach i na dużych wybiegach są też piękne ptaki, jak strusie afrykańskie, nandu, emu, pawie, bażanty złote, żółte, diamentowe, srebrne, królewskie, kasztanowe, uszaki, przepiórki, papugi nierozłączki, faliste, świergotki, aleksandretty obrożne, rozelle królewskie czy nimfy.- Mamy też piękne żurawie europejskie czy koroniaste, ibisy i gęsi. Każdy miłośnik zwierząt doceni nasze okazy - mówią państwo Zawadzcy.Start w sobotęW sobotę, 7 kwietnia, Leśne Zacisze w Lisowie inauguruje kolejny sezon dla zwiedzających. Przez jesień, zimę zoo jest nieczynne ze względu na pogodę i fakt, że zwierzęta przebywają w ciepłych budynkach. Wiosną wychodzą na wybieg i czekają na gości. A tych z roku na rok stale przybywa. - Niektórzy wprost nie mogą doczekać się sezonu i mieliśmy już od miesiąca wiele telefonów z pytaniami o otwarcie. Chyba najbardziej czekają na to dzieci. Bardzo surowo przestrzegają regulaminu zoo, a więc nie hałasują, nie płoszą, nie karmią zwierząt. Przestrzegają też odległości od zagród. Można powiedzieć, że wręcz instynktownie wiedzą, jak podchodzić do zwierząt. Mają z tego wiele radości i z pewnością nauki, bo taka wycieczka do zoo zostaje na zawsze w pamięci. To także znakomity sposób na relaks dla dorosłych, którzy nie tylko mogą tu oglądać zwierzaki, ale i pospacerować wśród drzew, odpocząć w ciszy na trawie, w hamaku, rozpalić w wyznaczonym miejscu grilla. To atrakcyjny teren na wypoczynek. Goście parku zwiedzają go samodzielnie, dzięki czemu każdy z nich może bez pośpiechu przeczytać informacje na planszach czy fotografować zwierzęta. Zapraszamy od godziny 10 do 18 - wyjaśniają gospodarze. Dawid Łukasik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie