Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu Skarżysko:
Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu Skarżysko:
- Zrehabilitowaliśmy się za sobotnią porażkę z Popradem. W Wolbromiu wygraliśmy skromnie, ale zasłużenie. Od początku posiadaliśmy przewagę. Lepsza w naszym wykonaniu była pierwsza połowa meczu, mogliśmy pokusić się o kolejne bramki, ale zabrakło skuteczności. Cieszymy się z trzech cennych punktów.
Przebój Wolbrom - Granat Skarżysko-Kamienna 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Michał Bała 14 min.
Przebój: Palczewski - Jarosz, Kiczyński, Ochman, Morawski (74 Gamrot) - Dynarek, Kok, Wiśniewski (85 Piechówka), Kowalczyk (77 Knap) - Kiwacki, Wsół (46 Piszczek).
Granat: Borgensztajn 6 - Łatkowski 6, Gębura 6, Basąg 6, Bała 7 - Sala 6, Mianowany 6 (72. Mikołajek 1), Ma. Kołodziejczyk 7 (85. Duda nie klas.), Dziubek 4 (55. Ryński 2) - Gajos 6 (78. Taler 1), Fryc 6.
Kartki: żółte: Dynarek, Wiśniewski (Przebój), Dziubek, Mikołajek (Granat). Sędziował: Maciej Mądzik z Kielc. Widzów: 200.
W ostatnich dniach humory niezbyt dopisywały zawodnikom skarżyskiego Granatu. Pechowo, bo od porażki z Popradem Muszyna 0:2 rozpoczęli rundę wiosenną na własnym boisku. Na domiar złego wciąż kontuzjowany jest etatowy bramkarz Konrad Majcherczyk. Piłkarze i trener wyciągnęli najwyraźniej wnioski z tej przegranej, bo w Wolbromiu już takich błędów nie popełniali.
- Mecz od początku układał się po naszej myśli, ogólnie lepsza w naszym wykonaniu była pierwsza połowa - wspominał szkoleniowiec skarżyszczan Ireneusz Pietrzykowski. Nie minął kwadrans, a jego zespół już prowadził. Marcin Kołodziejczyk dokładnie zacentrował w pole karne Przeboju z rzutu rożnego, najwyżej wyskoczył lewy obrońca Michał Bała i głową wpakował piłkę do wolbromskiej siatki. Był to pierwszy gol popularnego "diabła" w tym sezonie. Granat mógł podwyższyć wynik, ale dobrych szans nie wykorzystali: dwukrotnie Mateusz Fryc, raz jego imiennik Dziubek.
W drugiej połowie gra się już wyrównała, goście nieco spuścili z tonu. Przebój próbował doprowadzić do wyrównania, ale bezskutecznie. Tym razem skarżyska obrona była szczelna, goście nie dopuszczali miejscowych zawodników do groźnych sytuacji podbramkowych.
Rezerwowy dotąd golkiper Granatu Tomasz Borgensztajn, jeśli już interweniował, to pewnie.
- Z pewnością "Borgen" zasłużył na wyróżnienie, wypadł pozytywnie - oceniał podopiecznego Pietrzykowski. Skarżyszczanie szukają jeszcze kolejnego golkipera, ale na razie nie ma kandydatów. - Jeśli znajdziemy takiego zawodnika i będzie można go teraz pozyskać, to zdecydujemy się na transfer - mówi szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?