Będzie też brał udział w zabezpieczaniu imprez masowych. Waldemar Jakubowski, komendant starachowickiej Straży Miejskiej, poinformował, że będzie to nowy środek przymusu bezpośredniego, stosowany przez miejskich strażników.
By pies mógł pełnić tę funkcję najpierw przejdzie specjalistyczne szkolenie, razem ze swoim przewodnikiem, w Sułkowicach koło Myślenic. Już opiekuje się nim wspomniany przewodnik, strażnik Rafał Klepacz. Na jego posesji ma urządzony kojec, miejsce dziennego pobytu.
Szkolenie będzie trwało cztery miesiące i Urząd Miejski w Starachowicach zapłaci za nie 5 tys. zł. Sam pies, niemiecki owczarek podpalany, kupiony od hodowcy spod Bodzentyna, kosztował 3 tys. zł.
Pies ma teraz prawie dwa lata. Został wybrany w swoistym castingu, przeprowadzonym przez specjalistów w Sielpi, koło Końskich. Będzie pracował przez około sześć, siedem lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?