Pijani strażacy - ochotnicy kierowali ruchem!

We wtorek około godziny 15.40 na ulicy Czekarzewskiej w Tarłowie doszło do kolizji.
- Dostawczy iveco, wyprzedzając w miejscu niedozwolonym, uderzył w skręcający w lewo ciągnik. Nikomu nic się nie stało, kierowca iveco został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych - relacjonuje Agata Frejlich, oficer prasowy opatowskiej policji. Na miejsce, oprócz policji, przyjechała także Ochotnicza Straż Pożarna z Tarłowa.

- Państwowa Straż Pożarna nie brała udziału w akcji, bo nie było takiej potrzeby - tłumaczy młodszy brygadier Dariusz Socha, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Opatowie.
Ruch w miejscu kolizji odbywał się wahadłowo, dowodzący akcją policjant poprosił dwóch strażaków-ochotników, żeby z dwóch stron kierowali ruchem. Tak też się stało. Po godzinie 16 pod numer alarmowy opatowskich strażaków zadzwonił jakiś człowiek.

- Powiedział, że ma podejrzenia, iż ochotnicy kierujący ruchem są nietrzeźwi. Dyżurny natychmiast powiadomił policję. Z uwagi na bezpieczeństwo użytkowników dróg sytuacja tego typu, że ktoś kierował ruchem po alkoholu, jest absolutnie niedopuszczalna - dodaje komendant Dariusz Socha.

Pracujących na miejscu kolizji strażaków-ochotników policjanci zbadali alkomatami. I faktycznie okazało się, że ci dwaj, którzy kierowali ruchem, są pijani. 62-latek w wydychanym powietrzu miał 2,36 promila, 50-letni druh - 2,42 promila. Mężczyźni zostali odsunięci od akcji. Zastąpili ich trzeźwi koledzy. Jakie poniosą konsekwencje? Policjanci rozpatrują teraz, czy druhom nie przedstawić zarzutu pełnienia po alkoholu czynności związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa ruchu. Jeśli tak się stanie, może im grozić nawet do pięciu lat więzienia. Znacznie szybsze konsekwencje spotkają ich ze strony Ochotniczej Straży Pożarnej. Komendant OSP w Tarłowie Zbigniew Banulski mówi tak: - W niedzielę zbierze się Zarząd Gminny Ochotniczej Straży Pożarnej w Tarłowie. Obaj druhowie zostaną wykluczeni ze straży - mówi. - A tyle razy przestrzegałem, prosiłem, żeby po alkoholu nie działali, ale tak sobie myślę, że może właśnie alkohol sprawił, że tak się rwali do akcji.