Pijany kierowca w Starachowicach. Nie zmieścił się na swoim pasie, wjechał w volkswagena

Świadkiem zdarzenia był policjant, który szedł pieszo do pracy. Funkcjonariusz zareagował natychmiast - poinformował służby, udzielił pomocy poszkodowanej 35-latce kierującej volkswagenem. Następnie poszedł do forda, w którym znajdowało się dwóch nietrzeźwych 20-letnich mężczyzn. Policjant uniemożliwił im oddalenie się z miejsca zdarzenia. Okazało się, że kierowca forda był nietrzeźwy – miał 1,6 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Teraz grozi mu do 2 lat więzienia oraz co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Po południu natomiast patrol starachowickiej drogówki zwrócił uwagę na hondę, która jechała całą szerokością jezdni ulicą Spółdzielczą w Starachowicach. Funkcjonariusze zatrzymali kierującego do kontroli. 20-latek siedzący za kierownicą auta miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Okazało się, że był to ten sam mężczyzna, który uczestniczył jako pasażer w wypadku drogowym w pobliżu Komendy Policji. Policjanci zatrzymali 20-latkowi prawo jazdy. Mężczyźnie grozi ta sama sankcja karna co koledze.

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

ZOBACZ TAKŻE:
Nawojowa. Wypadek zablokował drogę krajową

(Źródło: gazetakrakowska.pl)