Pijany szalał na oddziale ratunkowym w Kielcach

Luiza Buras-Sokół
Po wybrykach pijanego na oddziale ratunkowym liczone są straty. Doktor Dorota Adamczyk-Krupska pokazuje urwany grzejnik.
Po wybrykach pijanego na oddziale ratunkowym liczone są straty. Doktor Dorota Adamczyk-Krupska pokazuje urwany grzejnik. Aleksander Piekarski
Pobił ratownika medycznego, straszył personel, zakrwawił korytarze. Miał niemal 3 promile alkoholu we krwi

ZOBACZ TAKŻE:
Pijany lekarz spowodował kolizję, ucierpiała 10-latka. Matka chce kary

(Dostawca: x-news)

2,9 promila alkoholu miał pacjent, który zaatakował w czwartek personel Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.

Mężczyzna został przywieziony przez karetkę około godziny 15. Był bardzo agresywny: uderzył w twarz ratownika, wyrwał wenflony, czego konsekwencją było to, że oddział był cały we krwi, wdarł się do pokoju socjalnego, zagrażając znajdującym się tam osobom.

- Pracownice musiały przed pacjentem uciekać. Nietrzeźwy był bowiem tak agresywny, że wyrwał klamkę w drzwiach i uszkodził zamek w lodówce. Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym trwa szacowanie strat - informuje Anna Mazur-Kałuża, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. - Moralnych krzywd, jakie poniósł personel nie da się wyliczyć – dodaje.

Mocno nietrzeźwy i agresywny

- Pacjenta, mężczyznę w średnim wieku, po 50. roku życia, przywiozła do szpitala karetka. Był bardzo pobudzony. Uderzył ochroniarza, zaczął wyrywać sobie wenflon, zakrwawił cały oddział, ratownika medycznego, który chciał go powstrzymać, uderzył w twarz - opowiada doktor Dorota Adamczyk-Krupska, kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
U pacjenta wykonano badanie tomograficzne głowy, gdyż podejrzewano u niego zaburzenia. Badanie krwi ujawniło przyczynę agresji - 2,9 promila alkoholu.

Ze strachu uciekały przez okno

Mężczyzna siał spustoszenie na oddziale, demolował wszystko, co znalazło się na jego drodze. W szale wpadł do niewielkiego pokoju socjalnego, wyrwał klamkę w drzwiach, uszkodził stojącą tam lodówkę. - Dobrze, że pokój socjalny znaduje się na parterze, a okna sięgają do ziemi. Panie, które akurat znajdowały się w pomieszczeniu miały jak uciekać - mówi doktor Adamczyk-Krupska i dodaje, że gdy słyszy o kolejnych przypadkach agresywnych nietrzeźwych na oddziale ratunkowym, zawsze z niepokojem dopytuje, czy nie ucierpiał nikt z pracowników.

Na miejsce został wezwany policyjny patrol, jednak przed przybyciem policjantów mężczyznę udało się obezwładnić i uspokoić.

Zmora oddziału

Tym razem ludziom nie stała się krzywda. Straty liczone są na samym oddziale, gdzie konieczne było mycie ścian, uszkodzony został aparat do mierzenia ciśnienia, wymieniono klamkę w drzwiach.
Pijani są prawdziwą bolączką oddziału ratunkowego szpitala na kieleckim Czarnowie. Dobowo trafia tu od kilku do nawet kilkunastu nietrzeźwych .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 49

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Duże straty poniósł szpital?
s
sygitoyo

Wyjazdowa sesja naszych przedstawicieli

Radnych Rady Miasta

na SOR w godzinach szczytu:

-Aby ograniczyć wydatki proponuję:

- filmowanie Radny Burzawa profesjonalista od kamery

- realizacja Iwona Sabat - etatowy pracownik od tego

- wyświetlanie materiału filmowego na ekranach umieszczonych na parkingu Lubawskiego.

Służą do komunikacji z mieszkańcami miasta.

Wszyscy wyżej wymienieni.

G
Gość

Panie Marszałku Jarubas!

Czas najwyższy rozwiązać problem pijaków-świrów.

Oprócz strat materialnych jest również  zagrożenie dla personelu medycznego i pacjentów.

Trzeba Panie Marszałku mniej zajmować się własną partią, która i tak stacza się na dno ,a zająć się przyziemnymi sprawami

z
znudzony
W dniu 02.09.2016 o 11:12, Gość napisał:

Izby wytrzeźwień to relikt PRL-u.

tak jak ty i twoje myślenie 

G
Gość

Problem SOR w szpitalu wojewódzkim na Czarnowie to problem marszałka województwa. Jemu ten szpital podlega. W chwili gdy w szpitalu miejskim w Kielcach powstanie SOR, marszałek bardziej wnikliwie będzie musiał pochylić się nad dalszym unikaniem decyzji wobec problemów swojego szpitala.

G
Gość
Może w temacie "coś beknie" Rada Miasta - ale nie sądzę.Oni mają to tam,co posadziłem teraz na krześle by napisać.
G
Gość
W dniu 02.09.2016 o 19:38, sygitoyo napisał:

Najbliższa sesja wyjazdowa Rady miastakierunek SORrazem z urzędnikami magistratu z Prezydentem i zastępcamiaby zapoznali się osobiście z problemem.Czekam na relację telewizyjną na telebimie parkingu przy Urzędzie Miasta.

POPIERAM
G
Gość
W dniu 03.09.2016 o 08:14, XYZ napisał:

Natychmiast przywrócić Izby Wytrzeźwień!!!

Ale żeby pracownicy mieli wolne w niedzielę!

X
XYZ

Natychmiast przywrócić Izby Wytrzeźwień!!!

G
Gość

No ale czy pokryje te straty ten gościu czy nie?

Rzecznik nic nie powiedziała czy będą się o to ubiegać.

s
sygitoyo

Najbliższa sesja wyjazdowa Rady miasta

kierunek SOR

razem z urzędnikami magistratu z Prezydentem i zastępcami

aby zapoznali się osobiście z problemem.

Czekam na relację telewizyjną na telebimie parkingu przy Urzędzie Miasta.

t
tumiwiwsizm

"Alkohol je dobry". "Alkohol je dla ludzi". "Kto nie pije ten sprzedaje". "Człowiek nie wielbłąd, pić musi" Podstawowe codzienne powiedzonka Polaków. Tolerancja dla pijaństwa w tym kraju jest tak powszechna, że nawet gówniarstwo bez problemu kupi flaszkę w pierwszym lepszym sklepie. A potem się dziwią ludziska, że pijak pobił personel szpitala, żonę, dzieci, kogoś na ulicy... Że wieczorem strach wyjść z domu. To jest skandal, że taką patologię przywozi się do szpitali, a jeszcze większy, ze trzyma między normalnymi spokojnymi ludźmi! To bydło powinno się wywozić bydlęcymi wagonami w Bieszczady, albo na Sybir i zostawiać tam na pastwę losu. Nie można w niedzielę wyjść na spacer do parku bo ledwo człowiek usiądzie na ławce, a już ma na głowie kilku zachwianych, śmierdzących gości z prośbą o parę groszy. A weź takiemu nie daj to się nasłuchasz wszystkich możliwych epitetów. Gdzie jest Straż Miejska? Gdzie Policja? W tym mieście znieczulica i głupota ludzka, aż bije po oczach. O ile szarego Kowalskiego można zrozumieć o tyle nigdy nie zrozumiem braku reakcji ze strony instytucji powołanych do dbania o porządek w mieście. Polska, kraj polityków - celebrytów i Disco Polo.

m
mexic

Takimi pacjentami powinni się zajmować policjanci a nie personel medyczny. Każdy policjant jest przeszkolony w pierwszej pomocy, chłopaki z drogówki czasem są pierwsi na miejscu wypadku i muszą poszkodowanym pomóc więc potrafią też ocenić czy pacjent wymaga specjalistycznej opieki medycznej czy wystarczy mu wygodna prycza i micha na wymiociny. 

m
marcin

Nawet tzw. pijanemu pacjentowi puściły nerwy na czarnowie w szpitalu. A co ma zrobić trzeźwy. 

k
kkkk

Facet nie przetrzymał terapii tzw. terapii krzesełkowej na SOR i się zdenerwował. Wspomnę jedynie że to terapia nowatorska na Czarnowie jeśli pacjenta wytrzyma na krzesełku 7 - 8 godzin to znaczy że nic mu nie jest i niepotrzebnie przyszedł do szpitala, jeśli się osunie na podłogę to znaczy że to naprawdę chory człowiek. 

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie
Dodaj ogłoszenie