Piłka ręczna. Industria Kielce w czwartek 9 listopada zagra z San Francisco CalHeat w Super Globe w Arabii Saudyjskiej

W pierwszym meczu na turnieju IHF Super Globe w Arabii Saudyjskiej Industria Kielce pokonała Al-Najma 27:26.

- Ten, kto myślał, że wygramy to spotkanie łatwo i przyjemnie, był w błędzie. Mecz od początku był trudny, rywale grali twardo, czasami nawet brutalnie. My z kolei niekiedy daliśmy się sprowokować, zabrakło nam wyrafinowania, decyzyjności i skuteczności. Mieliśmy multum sytuacji, ich niewykorzystywanie nas deprymowało, a przeciwnik łapał wiatr w żagle. Zespół z Bahrajnu warunkami fizycznymi może i nie straszył, ale miał serce do gry i ducha walki. Pokazał swoje mocne strony w ataku pozycyjnym. Cieszy to że wygraliśmy mimo nie najlepszego dnia, cieszy gra bramkarzy na wysokim poziomie. Cieszy wreszcie „zimna głowa” Szymona Sićki, który zdobył dwie ostatnie i najważniejsze bramki meczu. Pokazał, że jest mocny psychicznie, bo wziął na siebie odpowiedzialność. Cieszy też to, że wracający po kontuzjach nie narzekają

- mówił po pierwszym meczu Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce.

W drugim meczu grupy D rozgrywanego w arabskim Dammam IHF Super Globe zespół Al-Najma pewnie pokonał San Francisco CalHeat 29:22. W czwartek przed drużyną mistrza Polski drugi mecz w Arabii Saudyjskiej, a rywalem będzie właśnie amerykański zespół San Francisco CalHeat. Początek spotkania o godzinie 10:15.

-To spotkanie nie musi być łatwe. Jeśli nie znasz do końca rywala, to trzeba go jeszcze bardziej szanować i być mocno skoncentrowanym przez całe spotkanie - podkreślił Krzysztof Lijewski.

W czwartek Industrii Kielce wystarczy remis, żeby zapewnić sobie awans do półfinału. Ale podopieczni Talanta Dujszebajewa chcą wygrać i to przekonująco, żeby uniknąć takiej niepotrzebnej nerwówki w końcówce jak w pojedynku Al-Najma.