W pierwszym meczu "biało-czerwoni" przegrali z Węgrami różnicą dziewięciu bramek i remis z wyżej notowanymi Szwedami jest miłą niespodzianką. Drużyna prowadzona przez trenerów Rafała Kuptela i Rafała Bernackiego (kielczanin) świetnie zagrała w pierwszej połowie, gdy niemal cały czas prowadziła. W 23 minucie było 9:6, nasz zespół bardzo dobrze prezentował się przede wszystkim w defensywie, dobrze bronił Patryk Foluszny.
Po zmianie stron Szwedzi szybko wyrównali i korzystając z błędów Polaków w ataku, wyszli na prowadzenie. Potem mecz był wyrównany, oba zespoły prowadziły na zmianę. W ostatniej minucie Szwedzi wygrywali 23:22, ale dziewięć sekund przed końcem Bartosz Kowalczyk doprowadził do remisu.
We wtorek o godzinie 17 Polacy zmierzą się z najsłabszą drużyną w grupie, Chile.
Polska - Szwecja 23:23 (13:11)
Polska: Foluszny, Skrzypczyk - Mauer, Kaźmierczak, Kowalczyk 8, Bis, Netz 1, Skiba 3, Biernacki 1, Sićko 2, Bekisz 1, Jarosiewicz, Moryto 5, Kawka, Moryń 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?