Kielczanki jako jedyna drużyna z dolnej połówki ósemki play off, zmusiły wyżej notowane rywalki do rozgrywania trzech spotkań - po wyrównanych meczach uległy ostatecznie mistrzyniom Polski, Vistalowi Łączpolowi Gdynia 1:2. Zespół z Jeleniej Góry przegrał 0:2 z Zagłębiem Lubin.
Sezon zasadniczy pokazał, że w konfrontacji KSS z KPR wszystko jest możliwe - kielczanki najpierw wygrały w Jeleniej Górze 35:28, a potem przegrały w Kielcach 30:32. Jednak trener KSS Paweł Tetelewski zapowiada, że w końcówce sezonu więcej będą grały dotychczasowe rezerwowe.
- Nie wywieramy żadnego ciśnienia na dziewczyny, bo przy naszej sytuacji finansowej i tak osiągnęły w tym sezonie wiele - mówi wiceprezes KSS, Grzegorz Boszczyk. - A przecież te zawodniczki, które więcej siedziały dotąd na ławce, też ciężko pracowały cały rok, więc trzeba dać im szansę. Każdy ma ambicje, aby skończyć sezon jak najwyżej, ale dla nas największym zmartwieniem jest teraz to, aby spłacić długi i zgromadzić budżet niezbędny do wystartowania w kolejnych rozgrywkach - dodaje Boszczyk.
Rewanżowy mecz odbędzie się za tydzień w Jeleniej Górze. Drużyna lepsza w bilansie dwóch spotkań zagra o piąte, a gorsza o siódme miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?