MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarz Hetmana Włoszczowa Mateusz Kabała ciężko ranny w wypadku samochodowym. Walczy o życie

Mirosław ROLAK [email protected]
Rozegrał sparing w barwach Hetmana Włoszczowa, kilka tygodni trenował z ekipą trenera Jarosława Groszka i był zdecydowany na przejście do Włoszczowy. Dwudziestodwuletni Mateusz Kabała w środę rano doznał poważnych urazów w wypadku samochodowym koło Częstochowy.

SZYBKA DECYZJA

Wczoraj wieczorem wciąż walczył o życie w jednym z częstochowskich szpitali. Wiadomość o wypadku kolegi z boiska, była do całej drużyny Hetmana ogromnym szokiem. Środowy trening upłynął w fatalnych nastrojach. - Kto w takiej chwili mógł myśleć o treningu? - pyta retorycznie Grzegorz Włodarczyk, kierownik drużyny Hetmana.

Szybko zapadła decyzja, że trzeba pomóc rannemu koledze i wszyscy gracze Hetmana postanowili pojechać do Częstochowy oddać krew. - To była spontaniczna decyzja, bez żadnych zbędnych rozmów - mówi trener Hetmana, Jarosław Groszek.

DOBRY PIŁKARZ, DOBRY CZŁOWIEK

Mateusz mieszka w Koniecpolu i tam do tej pory grał, w miejscowej Pilicy. Teraz, w przerwie zimowej zdecydował się przejść do Hetmana, na co namawiał go trener Groszek.
-Znam Mateusza od lat, bo trenowałem go w Pilicy - mówi trener Groszek. - Mogę o nim mówić w samych superlatywach, zarówno jako o człowieku jak i o sportowcu.

Był bardzo dobrym piłkarzem, solidnie przykładał się do zajęć. Zresztą wszystkie swoje obowiązki traktował poważnie i solidnie się z nich wywiązywał. To jest bardzo sympatyczny młody człowiek, inteligentny i wysportowany. Nic dziwnego że szybko zdobył zaufanie całej drużyny Hetmana. Trenował u nas od paru tygodni. W ostatnia sobotą bardzo dobrze zaprezentował się w sparingu z Victorią Częstochowa. Zagrał na środku pomocy i widać było że będzie z niego pożytek w zespole.

W następnym tygodniu mieliśmy załatwić wszystkie formalności związane z jego transferem z Pilicy Koniecpol. Ten wypadek wydarzył się w takim momencie kiedy wszystko mu się szczęśliwie układało. Niedawno dostał pracę, jako ratownik medyczny w Częstochowie, miał sobie wkrótce kupić samochód. Jego wypadek jest dla nas wszystkich ogromną tragedią.

-Krótko u nas był, ale zdążył, pokazać się z jak najlepszej strony - dodaje Grzegorz Włodarczyk -Jak na swój wiek jest bardzo rozsądnym i obowiązkowym człowiekiem. Bardzo się cieszył że przechodzi do Hetmana , bo podkreślał że dobrze się tu u nas czuje i że podoba mu się atmosfera w drużynie. W takiej chwili nie wiadomo co powiedzieć. Modlimy się tylko aby "wyszedł z tego".

STRACIŁ NOGĘ, WALCZY O ŻYCIE

Mateusz w wypadku stracił nogę, i prawdopodobnie będzie to koniec jego piłkarskiej kariery. Do wczoraj był nieprzytomny. W czwartek w częstochowskim szpitalu krew dla rannego kolegi oddala grupa piłkarzy Pilicy Koniecpol. Dziś do Częstochowy na ratunek rannemu koledze z boiska pojedzie cała ekipa Hetmana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie