Mówią przed meczem
Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu Skarżysko: - Mój zespół nie potrzebuje wstrząsu, lecz po prostu zdobyczy bramkowych. To prawda, że wyniki z rundy wiosennej za nami nie przemawiają, ale liczę na to, że drużyna przełamie się choćby na boisku lidera w Tarnowie.
Janusz Cieślak, trenera Orlicz Suchedniów: - Lubań Maniowy pokonał w ostatniej kolejce Szreniawę Nowy Wiśnicz 4:3 i niestety powiększył nad nami przewagę do sześciu punktów. Pozostaje liczyć na to, że do gry w niedzielę wrócą kontuzjowani piłkarze. Na razie nasza sytuacja kadrowa jest bardzo zła, mam "szpital" w drużynie.
Ważne
Ważne
Mecz Granatu Skarżysko z Unią w Tarnowie rozpocznie się w sobotę 28 kwietnia o godzinie 17. Orlicz podejmie w niedzielę Lubań Maniowy, początek spotkania o godzinie 16. Wyniki pojedynków naszych drużyn i krótkie relacje znajdziecie tuż po ich zakończeniu na WWW.ECHODNIA.EU/PILKA.
W poprzedniej serii spotkań Granat Skarżysko uległ u siebie Beskidowi Andrychów 0:1 (0:1), natomiast Orlicz Suchedniów przegrał wyjazdowe świętokrzyskie derby z Wierną Małogoszcz 0:3 (0:2).
PIETRZYKOWSKI WIERZY W PRZEŁAMANIE
Granat przegrał pierwszy tej wiosny mecz na własnym boisku. W siedmiu ostatnich spotkaniach zdobył tyle samo punktów, a kibice są coraz bardziej poirytowani ich niemocą. - Wyniki za nami nie przemawiają. Wierzę jednak w ten zespół, że powalczy w Tarnowie, choć przyjdzie mu zmierzyć się z liderem - zapowiada trener Granatu Ireneusz Pietrzykowski. Skarżyszczanie spadli z piątej na szóstą pozycję. W spotkaniu w Tarnowie będzie mógł zagrać już obrońca Marcin Grunt, który tydzień temu pauzował za czerwoną kartkę. Rywal skarżyszczan, Unia prowadzi obecnie w tabeli, atutem "jaskółek" będzie z pewnością własne boisko. W ostatniej kolejce pokonały również u siebie Przebój Wolbrom 1:0.
SUCHEDNIOWSKI "SZPITAL"
396 minut - dokładnie tyle czasu piłkarze Orlicza Suchedniów nie potrafią zdobyć bramki w spotkaniu trzecioligowym. W niedzielę podopieczni Janusza Cieślaka ponieśli czwartą porażkę z rzędu. Zajmują 14 miejsce w tabeli i nie są pewni utrzymania. Na domiar złego borykają się z problemami kadrowymi, kontuzjowani są: bramkarz Robert Bilski, obrońca Karol Dębniak, pomocnicy Adrian Sobczyński, Karol Armata, napastnik Daniel Rabenda. - Mam "szpital" w drużynie, zmienników brakuje - skwitował krótko trener Janusz Cieślak. Liczy on na to, że część kontuzjowanych wróci na boisko już w niedzielę, bo wtedy Orlicz podejmie u siebie "górali" z Lubania Maniowy. To sąsiad suchedniowian w tabeli. Nawet w przypadku zwycięstwa biało-niebiescy nie zdołają go jednak wyprzedzić, bo aktualnie tracą do małopolskiego beniaminka sześć punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?