Świętokrzyska czwarta liga przed pandemią koronawirusa zdążyła rozegrać jedną kolejkę rundy rewanżowej. Potem rozgrywki zawieszono, a następnie zakończono. Awans przyznano ŁKS Probudexowi Łagów. Naprzód Jędrzejów sklasyfikowani na piętnastym miejscu.
W tym tygodniu rząd poluzował obostrzenia i zakazy treningów w grupach, na stadionach i w halach. Na pełnowymiarowych boiskach piłkarskich mogą trenować grupy złożone z 22 zawodników i czterech trenerów.
Zawodnicy Naprzodu Jędrzejów czekali na formalne otwarcie ich stadionu dla treningów. - Na razie zawodnicy trenują indywidualnie, czekamy na pozwolenie rozpoczęcia treningów na stadionie. Gdybyśmy je dostali przygotowania do nowego sezonu zaczęlibyśmy od razu - mówił nam w środę Dariusz Kozubek.
Decyzja o otwarciu stadionu już zapadła. Jędrzejowscy piłkarze pierwsze wspólne zajęcia będą mieli w najbliższy wtorek, 26 maja. Wtedy też Kozubek ma się spotkać z prezesem klubu na rozmowę w sprawie swojej przyszłości w klubie.
- Mam pewną wizję zespołu na przyszły sezon, ale nie wiem, czy klub będzie stać na realizację tych planów. Nie chcę znów grać w ogonie czwartej ligi, ale żeby bić się o wyższe cele, potrzeba trzech, czterech nowych piłkarzy, między innymi bramkarza. Jeśli nie będzie wzmocnień, to raczej nie zostanę w Naprzodzie - mówi nam Dariusz Kozubek.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?