Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarzom Nidy Pińczów skończyły się ferie. Nie ma Karaska, będzie za to Sito?

Bartłomiej Bitner
Bartłomiej Bitner
Artur Karasek (z prawej) to jeden z ważniejszych piłkarzy Nidy Pińczów. Niestety, głównie ze względu na sprawy osobiste wiosną na boisku w zespole pińczowian go nie zobaczymy.
Artur Karasek (z prawej) to jeden z ważniejszych piłkarzy Nidy Pińczów. Niestety, głównie ze względu na sprawy osobiste wiosną na boisku w zespole pińczowian go nie zobaczymy. Bartłomiej Bitner
Dotychczas grający w Nidziance Bieliny Dominik Sito jest drugą nową twarzą w obozie Towarzystwa Sportowego 1946 Nidy Pińczów, które w poniedziałek rozpoczęło przygotowania do rundy wiosennej. Nasi czwartoligowcy zainaugurowali je również z Bartłomiejem Majcherczykiem, w rundzie jesiennej broniącym barw MKS-u Zdroju Busko Zdrój.

O Majcherczyku informowaliśmy w zeszłym tygodniu. W roli drugiego bramkarza zastąpi Mariusza Trelę, który już z pińczowianami się pożegnał. Dominik Sito to jednak sprawa bardzo świeża – piłkarz dołączył do drużyny z Pińczowa w ostatniej chwili przed startem przygotowań. Głównym „sprawcą” jego ściągnięcia był trener Nidy Paweł Wijas, który jeszcze w zeszłym sezonie prowadził go w zespole z Bielin.

- Dominik to rocznik 90. Jest wychowankiem Nidzianki, jak dotąd występował tylko w tej drużynie. Może grać jako napastnik, może też na skrzydłach. Generalnie to ofensywny zawodnik, który ma robić dużo wiatru z przodu – charakteryzuje go szkoleniowiec pińczowian.

Na razie Dominik Sito formalnie wciąż broni barw Nidzianki, ale jest ponoć bardzo blisko przejścia do Nidy. – Dominik jest na tak, my również. Jak zwykle pozostaje kwestia dogadania się klubów, ale myślę, że jak najbardziej do tego dojdzie. Liczymy na to, że Domek znajdzie się u nas. Pamiętam go doskonale z Bielin. Za „moich” czasów grał tam w pierwszym składzie i stanowił o sile drużyny. Na pewno byłby wzmocnieniem dla Nidy – dodaje Paweł Wijas.

W pierwszym treningu pińczowian po świąteczno-noworocznej przerwie uczestniczyło 20 zawodników. Zaczęli bieganiem i ćwiczeniami na siłowni. – Teraz piłki jest mało. Stawiamy na budowę siły i wytrzymałości – podkreśla trener.

W treningu udziału nie wziął Artur Karasek. Pomocnik jest jak na razie – oby! – jedynym piłkarzem Nidy, który w jej barwach wiosną nie zagra. – Spokojnie, z drużyny nie odchodzę. Robię sobie półroczną przerwę, bo w niedługim czasie czeka mnie wiele ważnych wydarzeń w życiu prywatnym, w tym własny ślub. Ponieważ wiem, że wielu srok za ogon pociągnąć się nie da, to zdecydowałem, że chwilowo odpuszczam. Tym bardziej, że muszę wreszcie wykurować kolano – wyjaśnia Artur Karasek.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa? Sprawdź się!

Najlepsza jedenastka jesieni w piłkarskiej ekstraklasie. A w niej dwóch piłkarzy Korony

Piękne piłkarki na pięknych zdjęciach. Wyjątkowa sesja Korony Handball Kielce

QUIZ. Najczęstsze błędy językowe. Mówisz poprawnie?

Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA]

ZOBACZ TAKŻE: TOP Sportowy 24 - hity internetu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie