Piosenka dla województwa świętokrzyskiego (mp3)

Od poniedziałku można go słuchać w eterze.

Muzykę i tekst napisał Tomasz Kordeusz. Piosenkę zarejestrowano w piątek w studiu "Gram" Radia Kielce. Artysta sam zagrał na wszystkich instrumentach. Do nagrania partii wokalnych zaprosił wielu zdolnych solistów z Kielc oraz chór Fermata.

W piosence słychać głosy Marzeny Ślusarskiej, Lilianny Wojciechowskiej, Piotra Salaty, Karola Ślusarskiego, rapera Karasa oraz samego Tomasza Kordeusza, człowieka orkiestrę. Pieczę nad finalnym efektem żmudnej, studyjnej pracy objął Leszek Ślusarski, producent utworu. Za nagranie odpowiada Tomasz Tamborski. - Piosenka jest współczesna, fajnie napisana, ma chwytliwy groove, więc można ją sobie zanucić. Jednym słowem: mam nadzieję, że przyklei się do ucha - twierdzi Tomasz Kordeusz.

PIOSENKA Z SERCA

Napisanie utworu od pomysłu, poprzez pierwsze dźwięki i słowa, po nagranie w domowym studio zajęło artyście tydzień. Tekst i muzyka powstawały równolegle, bo, jak mówi Tomasz Kordeusz, tekst ma swą własną, wewnętrzną melodię. Czy pisał z myślą o konkursie, czy wygrywając każdy akord i pisząc kolejny wers obliczał wygraną?

"NASZE ULUBIONE ŚWIĘTOKRZYSKIE"

"NASZE ULUBIONE ŚWIĘTOKRZYSKIE"

To co dobre, to co bliskie
Co przenika, jak muzyka
Zapisane przed nazwiskiem
Ostrym piórem scyzoryka
To codzienne, to bezcenne
Ułożone z lat i godzin
To co w tobie jest i we mnie
W cieple domów naszych rodzin.

Moje i Twoje
W sercu ma kołyskę
Razem wywalczone
Nasze ulubione - świętokrzyskie
Moje i Twoje
Niebo pełne iskier
Z jodeł ma koronę
Nasze ulubione - świętokrzyskie

Gwiazdy patrzą na nas z góry
Czas po cichu nam umyka
Góry w chmurach robią dziury
Z cierpliwością Emeryka.
Nasze matki nieco starsze
I ojcowie już nie młodzi
Nie liczymy nowych zmarszczek
W czas nadziei, w dzień urodzin

(fill rap)
Hej, Ziom!
Trzymaj pion
Jesteś przecież z naszych stron
Tak! Tak!
To twój znak
W wolnym kraju, wolny ptak.
Hej, Ziom!
Trzymaj pion
Choćbyś musiał iść pod prąd
Ten czas łączy nas
Dobra para będzie z nas…

Ref.
Moje i Twoje…

(Razem Coda)
Kochaj
Cudny kraj
Pod Kielcami mamy Raj
Kochaj
Cudny kraj
Świętokrzyskie ponad wszystkie! (at final)

- Pisałem, jak czułem. Nie kalkulowałem wygranej, ale w głębi liczyłem na to, to, że moja praca zyska akceptację, bo po to się to robi. Nie brałbym udziału, gdybym nie wierzył w sukces - tłumaczy. - Na pewno powodem do napisania nie była również skromna nagroda. Chciałem napisać z nadzieją, że może słuchacze ją polubią. To będzie nagroda najcenniejsza.

Artysta przyznaje, że pisanie i tworzenie tej piosenki nie było łatwym przedsięwzięciem. I choć w jego dorobku artystycznym "Nasze ulubione świętokrzyskie" to nie pierwszy utwór poświęcony miejscu, w którym żyje, to z pewnością jeden z najważniejszych. Z kilku powodów. - Niełatwo jest napisać piosenkę, która ma być traktowana jako podkreślenie uroczystości jubileuszowych i zachować przy tym poziom artystyczny - mówi Tomasz Kordeusz. - I jeszcze jedno: żeby to było prawdziwe. Pisać prawdę to podstawowy warunek dla twórcy. Dla mnie moje miejsce na ziemi jest ważne. To nasza mała ojczyzna. W tym sensie piosenka jest prawdziwa - zaznacza.

JUŻ NA ANTENIE

Przestrzegać prawideł, którymi rządzi się piosenka konkursowa, uczynić zadość artystycznym ambicjom i przetłumaczyć na język muzyki to, co w duszy gra, i jeszcze zlać to wszystko w jednolitą harmonię, to nie lada sztuka. Dla wykonawcy zrealizowanie takiego skomplikowanego zamysłu autora jest trudnym wyzwaniem. - To nie jest łatwa piosenka dla solistów. Powiedziałbym, że raczej wymagająca, ale za to przystępna dla słuchaczy - podkreśla Tomasz Kordeusz.

Zaproszeni artyści wywiązali się z roli na piątkę. Wszystkie partie wokalne udało się zgrać w piątkowe popołudnie. Przez weekend sklejano ślady i dopieszczano stronę techniczną. - Nagranie poszło bardzo sprawnie. To zasługa wykonawców i realizatora. W świętokrzyskim żyje rzesza ogromnie zdolnych ludzi - komplementuje dokonania gości Tomasz Kordeusz. - Nie ma niestety wypracowanej żadnej formy promowania regionu poprzez utalentowanych ludzi, choćby wydawanie co roku płyty z najciekawszymi z nich. Ale może to nowe otwarcie nadejdzie.

A końcowy efekt? Czy takie właśnie wyobrażenie o utworze miał autor, kiedy go pisał? - Nie jestem do końca zadowolony z nagrania, bo zawsze można coś zrobić lepiej. Ale piosenka ma dobry poziom. To utwór, którego nie trzeba się wstydzić. Myślę, że wpadnie w ucho części słuchaczy - podsumowuje.