Piotr Błauciak: -Praca w Pogoni Staszów jest dla mnie ciekawym wyzwaniem

Dorota Kułaga: *Wygraliście pierwsze dwa mecze w czwartej lidze. Jesteś zadowolony z postawy zespołu?

Piotr Błauciak: -W pierwszym meczu wypadliśmy nieźle, w drugim z Lechią Strawczyn zagraliśmy słabiej, ale cieszy to, że wygraliśmy (Pogoń pokonała Lechię 3:2 - przyp. red.). Brakuje nam jeszcze zgrania, bo od niedawna razem pracujemy. Myślę, że po szóstej - siódmej kolejce będzie widać efekty naszej współpracy. Nasza forma nie jest jeszcze taka, jak być powinna. Z meczu na mecz powinna być lepsza.

* Nad jakimi elementami musicie szczególnie pracować?

-Przede wszystkim nad taktyką i motoryką. Te elementy musimy poprawić.

* Czy Pogoń ma szansę w tym sezonie włączyć się do walki o awans?

-Mamy bardzo młody zespół, gramy praktycznie wychowankami. Młodzieżowców mamy 17-letnich. Ci zawodnicy muszą się ograć, czas pracuje na ich korzyść. Spokojnie mamy grać w tym sezonie, nie ma presji awansu. W każdym meczu będziemy jednak walczyć o zwycięstwo, zobaczymy, jakie będą tego efekty.

* Jak się mieszka w Staszowie?

- Na razie jestem zadowolony. Podobają mi się okolice, jest cisza, spokój. W sporcie jest dużo do zrobienia, to jest fajne wyzwanie. Podjąłem się go i myślę, że nie będę żałował tej decyzji.

* Jak najchętniej spędzacie wolny czas?

-Z żoną i Samuelem jeździmy nad zalew do Chańczy, ja lubię wypoczywać nad wodą. Lubimy też oglądać filmy, podróżować. Jeśli jest to możliwe, to na urlop staramy się wyjeżdżać za granicę.

* Chciałbyś, żeby Samuel poszedł w twoje ślady?

-Oczywiście, i mam nadzieję, że jeśli zacznie trenować, to będzie dużo lepszym piłkarzem.

* A ty kiedy wybierasz się na staż do zagranicznego klubu?

-Prawdopodobnie w listopadzie.

* Wiesz już, do jakiego klubu?

-Jeszcze nie. Chciałbym wyjechać do znanego klubu z ligi holenderskiej lub francuskiej. Myślę, że wkrótce się to wyjaśni. Cały czas uczę się języka angielskiego. Zależy mi na tym, żeby podnosić swoje trenerskie kwalifikacje, bo chciałbym się realizować w pracy szkoleniowej.