Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Brożyna: z tatą też czasem trenuję

Dorota Kułaga
Piotr Brożyna w barwach nowej grupy - CCC Sprandi Polkowice.
Piotr Brożyna w barwach nowej grupy - CCC Sprandi Polkowice. archiwum grupy
Piotr Brożyna, kolarz z Bielin, ma już za sobą pierwsze starty w barwach zawodowej grupy kolarskiej CCC Sprandi Polkowice. Przed nim klasyk w Holandii.

Pierwsze starty miałeś ostatnio w Chorwacji. Jak Ci poszło?

Dobrze. Skupiliśmy się głównie na pomocy Bartkowi Matysiakowi, on walczył o wysokie miejsce, uczył nas tego zawodowego ścigania, bo jest najstarszy. W sumie jestem zadowolony, to było przetarcie przed kolejnymi wyścigami.

Jakie masz najbliższe plany startowe?

W piątek lecę do Holandii, w sobotę wystartuję w klasyku. Potem wracam, dwa tygodnie będę w Bielinach. Tutaj będę się przygotowywał do kolejnych startów. 5 i 6 kwietnia prawdopodobnie wezmę udział w dwóch wyścigach we Włoszech. Po nich już zaczną się starty w Polsce, najpierw w Sobótce. Mocne wyścigi, cieszę się, że trafiłem do tej grupy i mogę się ścigać z dobrymi zawodnikami.

Jaka jest różnica między amatorskim kolarstwem w Hiszpanii a zawodowym w Polsce?
Jest duża różnica między amtorskim i zawodowym ściganiem. Ja w Hiszpanii jeździłem tylko w amatorskich wyścigach, w których rywalizowali głównie tamtejsi zawodnicy, teraz tylko w zawodowych. W górskich wyścigach może tak dużej różnicy nie ma, ale na płaskich etapach jest i to wyraźna.

Z kim trenujesz, jak jesteś na miejscu, w Bielinach?
Jak jest tata, to z nim na trasach w Górach Świętokrzyskich. Jak wyjeżdża na zawody, to wtedy umawiam się z Mariuszem Witeckim, który jest w grupie Domin Sport. Czasem też z Wojtkiem Ska-rżyńskim, który jest w grupie Wibatech Fuji, razem z innym zawodnikiem z Kielc - Jackiem Morajko.

Tata - Tomasz Brożyna - jest dyrektorem sportowym w grupie CCC Sprandi Polkowice. Jak traktuje syna?

Ma większe wymagania (śmiech), ale nie narzekam.

Udaje Ci się godzić starty ze studiami we Wszechnicy Świętokrzyskiej?

Tak. Jestem na pierwszym roku wychowania fizycznego. Wykładowcy przychylnie podchodzą do moich wyjazdów, za co jestem im wdzięczny.

Kolarze przywiązują dużą wagę do zdrowego odżywiania. Jak jesteś w Bielinach, to sam gotujesz czy mama "króluje" w kuchni?

Mama, ona już ma doświadczenie, bo tacie też gotowała. Jak jestem na zgrupowaniach czy wyścigach, to jem typowo kolarskie dania. Na przykład na śniadanie makaron z jajecznicą, płatki z jogurtem, po starcie ryż z tuńczykiem albo dżemem, na kolację mięso, sałatkę. Dlatego w domu staram się jeść coś innego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie