Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Janus, Dzielnicowy Roku 2018 w powiecie sandomierskim: - Praca z ludźmi jest ciężka, ale bardzo ciekawa

Natalia Turek
Sierżant sztabowy Piotr Janus - zdobywca tytułu Dzielnicowego Roku 2018 w powiecie sandomierskim.
Sierżant sztabowy Piotr Janus - zdobywca tytułu Dzielnicowego Roku 2018 w powiecie sandomierskim. policja
6 lipca zakończyliśmy głosowanie powiatowe w akcji Dzielnicowy Bliżej Nas. Rozmawiamy z sierżantem sztabowym Piotrem Janusem z Komisariatu Policji w Dwikozach - zdobywcą tytułu Dzielnicowy Roku w powiecie sandomierskim i jednym z piętnastu dzielnicowych, którzy będą walczyć o tytuł w województwie.

Od jak dawna jest Pan związany z policją?

Moja przygoda z pracą w policji trwa już 15 lat, kolejna rocznica minie w listopadzie. Natomiast obowiązki dzielnicowego pełnię od 4 lat.

Dlaczego zdecydował się Pan na pracę w tym zawodzie?

Przede wszystkim dlatego, że jest to praca nieszablonowa. Codziennie dzieje się coś innego, codziennie stawia nowe wyzwania. Jest to praca, w której człowiek uczy się przez całe życie. Co chwilę są zgłoszenia wymagające poszerzenia swoich umiejętności i wiedzy. Jest to też praca z ludźmi, która jak wiadomo, jest ciężka, ale też bardzo satysfakcjonująca i ciekawa. Dodatkowo daje możliwość niesienia pomocy.

Co uważa Pan za najważniejsze w pracy dzielnicowego?

Według mnie, najważniejsza jest praca prewencyjna, u podstaw, spotkania z dziećmi i młodzieżą w szkołach. Należy dbać o to, by wyszli w świat z wiedzą o tym, co mogą zrobić i jakie czekają na nich zagrożenia, pokazanie im granic i wytłumaczenie, na co mogą sobie pozwolić, a jakie zachowanie jest nieodpowiednie.

Gdyby miał Pan opowiedzieć o swoim największym sukcesie, co by to było?

Każdy problem czy interwencja, które rozwiązuję, są dla mnie jednakowo ważne. Staram się traktować wszystkie swoje obowiązki na równi, wykonywać je tak, żeby być z siebie zadowolonym, solidnie. Nie traktuję żadnych z moich działań w kategoriach większych sukcesów bądź porażek, ważne jest, żeby robić wszystko najlepiej jak się potrafi i móc powiedzieć sobie, że dobrze wykonało się swoją pracę.

Czy ma Pan autorytet, który inspiruje Pana w pracy?

Najważniejszym autorytetem jest rodzina i najbliżsi, którzy wykazują się niezwykłą wyrozumiałością w stosunku do mojej pracy. Zwłaszcza żona, która akceptuje nieregularne godziny pracy i świąteczne dyżury. Dużym wsparciem w pracy są też starsi koledzy, którzy zawsze służą pomocą i radą w razie wątpliwości.

Czy od tak odpowiedzialnej pracy da się odpocząć? Jakie ma pan na to sposoby?

Na obecną chwilę posiadam mało wolnego czasu, który mógłbym przeznaczyć na odpoczynek. Mam trójkę dzieci - trzymiesięczną córkę i dwóch synów- jeden ma półtora roku a drugi właśnie skończył gimnazjum, tak więc staram się poświęcić im dużo uwagi i każdą wolną chwilę poza pracą spędzam z rodziną. Tego czasu na odpoczynek jest więc rzeczywiście mało, ale możliwość bycia z rodziną daje człowiekowi satysfakcję. Jeśli uda się znaleźć czas na relaks, lubię spędzić go z dobrą książką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie