Piotr Kasperkiewicz, kandydat na burmistrza Staszowa: Wiem gdzie szukać potencjalnych inwestorów

Agnieszka Kuraś: Z czego wynika pana decyzja kandydowania o fotel burmistrza w Staszowie?

Piotr Kasperkiewicz: - Decyzję o kandydowaniu o fotel burmistrza podjąłem po nagłej śmierci poprzedniego burmistrza Staszowa Andrzeja Iskry. Myślę, że jestem w stanie przerwać proces unicestwiania naszej gminy.

Jak ocenia pan swoje szanse na tle 7 kontrkandydatów?

- Swoje szanse oceniam bardzo wysoko, wspierają mnie olbrzymie rzesze osób pokrzywdzonych i poniżonych przez obecną władzę Miasta i Gminy Staszów. Druga olbrzymia rzeszą osób, która będzie na mnie głosować to młodzież, która od długiego czasu nie widzi by ktokolwiek z obecnych władz był zainteresowany ich losem. Liczę również na pozostałych wyborców, którzy mają już dość obłudy i arogancji obecnej władzy.

Rada Miejska w Staszowie chciała wygasić panu mandat radnego. Jaki jest finał tej sprawy, czy zapadł już prawomocny wyrok?

- Pan Burmistrz wraz z przewodniczącym Rady Miejskiej chcieli wyeliminować mnie z możliwości kandydowania na fotel burmistrza. Pretekstem był garaż, który jest dzierżawiony przez moją rodzinę przez okres 42 lat od PGKiM Staszów. Na podstawie anonimu Przewodniczący Rady Miejskiej Kryspin Bednarczyk wraz z grupą Radnych sprzyjających i zależnych zawodowo od obecnego Burmistrza Romualda Garczewskiego chcieli udowodnić, że ten garaż będący ruiną budowlaną jest miejscem prowadzenia przeze mnie działalności gospodarczej. 25 września 2014 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach prawomocnym wyrokiem stwierdził nieważność podjętej uchwały.

Jeśli zostanie pan wybrany burmistrzem, jakie zadania zrealizuje pan jako pierwsze?

- Dokonam bilansu otwarcia z uwzględnieniem rzeczywistego zadłużenia Gminy. Kolejną rzeczą, którą zrobię to zablokuję marnowanie publicznych pieniędzy czego ewidentnym przykładem jest zlecenie projektu na budowę podziemnego parkingu w Rynku pod Ratuszem. Następnym krokiem będzie likwidacja "gwardii burmistrzowskiej", czyli Straży Miejskiej. Zaoszczędzone pieniądze wykorzystam na rzecz sportu szkolnego. Za najważniejsze jednak uważam uruchomienie wolnej strefy ekonomicznej w Grzybowie. Propozycja obecnego Burmistrza, żeby uzbroić 55 hektarów strefy uważam za nierozsądne. W moim przekonaniu najpierw trzeba znaleźć inwestora, który określi w którym miejscu i co będzie mu potrzebne a dopiero wtedy w miarę dostępnych środków można mu przygotować odpowiednią infrastrukturę. Nie potrafię określić kogo uda się ściągnąć i jakich będzie potrzebował udogodnień. Na pewno zacznę od rozmów z obecnymi przedsiębiorcami. Wiem również gdzie na zewnątrz szukać potencjalnych inwestorów. Zażegnam konflikty z nauczycielami oraz będę szukać ugody w sprawach, które toczą się przed Sądami. Wiem jak dofinansować kulturę w ramach środków, które są marnotrawione.

Jaki ma pan pogląd na sprawę staszowskiego PKS-u?

Mówiąc o PKS w Staszowie nie wolno zapomnieć, że Radni popierający pana Garczewskiego, jaki on sam w zażarty sposób próbowali nie dopuścić, by nie żyjący już burmistrz Andrzej Iskra przejął od Skarbu Państwa to przedsiębiorstwo. Uważam, że PKS w Staszowie nie ma szczęścia do Zarządu.
Po pierwsze nie da się uratować przedsiębiorstwa likwidując dochodowe stanowiska pracy (nowoczesne warsztaty). A równocześnie chroniąc etaty w administracji. Swego czasu robiłem analizę projektu naprawczego i ku mojemu zdumieniu dopatrzyłem się, że na dwóch kierowców przypada jeden pracownik administracji. Uruchomienie mostu na Wiśle w Połańcu spowoduję zwiększenie zapotrzebowania na bazy remontowe i noclegowe dla tirów. Pomysły o podział PKS w Staszowie uważam za szkodliwe. Wartość tego przedsiębiorstwa polega między innymi na tym, że ma tak dużą powierzchnię z pełną infrastrukturą.
Obecna kadra usługowa jest w stanie zagwarantować wysoką jakość usług. Potrzeba jedynie człowieka z otwartą głową. Zmiany zacznę od rozpisania konkursu na Prezesa Zarządu. Oczekuję, że nowa osoba przedstawi plan rozwoju dochodowych części przedsiębiorstwa na przykład stacji paliw,warsztaty.

Co sądzi pan o rewitalizacji rynku? Czy wiadomo już, która koncepcja będzie realizowana?

- Dyskusja na temat Rewitalizacji Rynku w Staszowie jest bardzo trudna. Zwracam uwagę, że sklepy wielkopowierzchniowe zniszczyły Rynek, który przestał być centrum handlu w Staszowie. Spowodowało to, że właściciele domów ubożeją i nie stać ich na renowację nieruchomości. Na pewno nie dopuszczę do zamknięcia Rynku dla ruchu kołowego co jeszcze bardziej pogorszyłoby kondycję finansową właścicieli kamienic. Przeprowadzenie remont Rynku w Staszowie tak żeby nie upadły sklepy i zakłady usługowe będzie bardzo trudne, ale możliwe. Wiem jak to zrobić. Na pewno nie będzie realizowana koncepcja podziemnego parkingu, który jest czystą abstrakcją. Do póki nie będziemy mieli obwodnicy na pełną rewitalizację Rynku nie ma możliwości.

Czy ma pan pomysł na walkę z bezrobociem w gminie?

Za najważniejsze uważam zachowanie już istniejących miejsc pracy. Jak zostanę burmistrzem powołam Radę Gospodarczą składającą się z właścicieli firm działających w naszej gminie, żeby określili jak można wspierać ich rozwój. Jak wspomniałem wyżej wiem gdzie szukać inwestorów do wolnej strefy ekonomicznej.
Ulgi i przywileje jakie stosuje się dla inwestorów zewnętrznych powinny być stosowane również dla miejscowych przedsiębiorców. W dniu dzisiejszym obserwujemy przenoszenie działalności gospodarczej do innych gmin. Muszę ten proces odwrócić tak, żeby miasto i gmina było atrakcyjne dla przedsiębiorców. Staszów zaczyna wyróżniać się w rejonie obecnością wysokiej klasy specjalistów z zakresu medycyny. W połączeniu z remontem szpitala i wsparciem Gminy możemy liczyć na powstanie nowych miejsc pracy.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STASZOWSKIEGO