Regularnie trenujesz już z pierwszym zespołem **Korony, po raz pierwszy byłeś na obozie. Jak się **czujesz w ekipie Gino Lettieriego?
Bardzo dobrze. Cieszę się, że dostałem szansę debiutu na Kolporter Arenie. To zupełnie inne przeżycie niż mecz wyjazdowy. Jak krzyknie „młyn”, to niesamowita sprawa. Na występy w Lotto Ekstraklasie pracowałem od dłuższego czasu. Cieszę się, że zostało to docenione. Mam nadzieję, że przez dalszą pracę będę dawał sygnał trenerom, żeby dostawać kolejne szanse. Na razie mam na koncie dwa krótkie występy w Lotto Ekstraklasie, w wyjazdowym meczu z Pogonią Szczecin w poprzednim sezonie i teraz z Zagłębiem Lubin.
Może trzeci będzie w sobotę przeciwko Legii?
Byłoby super. Zagrać na Łazienkowskiej, to na pewno przeżycie. Ale zobaczymy, czy znajdę się w kadrze na to spotkanie.
Twoimi wiernymi kibicami są rodzice.
Tak. Tata jest praktycznie na każdym meczu, nie tylko w Kielcach. Mama akurat nie mogła być na spotkaniu z Zagłębiem, ponieważ mój brat miał urodziny. Ale oglądali spotkanie w telewizji. Jestem bardzo wdzięczny rodzicom za to, że od początku mojej przygody z piłką wspierają mnie i pomagają.
Skończyłeś VI Liceum Ogólnokształcące imienia **Juliusza Słowackiego w Kielcach, zdałeś maturę. Teraz czekają Cię studia na Politechnice Świętokrzyskiej. Jaki wybrałeś kierunek? **
Informatykę. Chciałbym rozwijać się w tym kierunku i zostać grafikiem komputerowym. Wierzę, że studia pogodzę z grą w piłkę.
To oficjalna strona Korony będzie mogła liczyć na **Twoją pomoc? **
Jak trochę się podszkolę, to chętnie pomogę (śmiech).
W jaki sposób najchętniej spędzasz wolny czas?
Dużo czasu spędzam w domu. Nie ukrywam, że lubię pospać (śmiech). Jak są wolne chwile, to poświęcam je również swojej dziewczynie Darii. Jest kielczanką. Jak mnie poznała, zaczęła się interesować Koroną. Teraz gorąco nam kibicuje. Chodzi na nasze mecze rozgrywane w Kielcach.
Z którymi zawodnikami Korony spędzasz najwięcej **czasu? **
Z tymi młodszymi, głównie z Krystianem Misiem i Marcinem Cebulą.
Przygodę z piłką zacząłeś w Trójce Sandomierz. **Jak trafiłeś do Korony? **
W Trójce zacząłem trenować w wieku ośmiu lat. Od początku nauki w gimnazjum jestem w Kielcach, czyli już siódmy rok. Ten czas szybko minął. Do Kielc ściągnął mnie trener Marek Szabla. Pamiętam, że prowadził wtedy kadrę województwa świętokrzyskiego naszego rocznika. Jeździłem z kadrą na obozy. Mieliśmy mecze między poszczególnymi województwami. Trener zapytał, czy nie chciałbym przejść do Kielc i dalej się rozwijać. Po rozmowie z rodzicami, podjęliśmy decyzję o przeniesieniu do Kielc.
Od początku grasz jako napastnik?
Różnie z tym bywało. Przez pewien czas byłem ustawiany w środku pomocy. Z czasem trafiłem do ataku.
Teraz czekasz na pierwszą bramkę w ekstraklasie...
Mam nadzieję, że doczekam się jej w tym sezonie.
Jako sandomierzanin pewnie oglądasz „Ojca Mateusza”?
Czasem oglądam. Fajny film i na pewno świetna promocja dla Sandomierza.
Jakie jeszcze programy oglądasz w telewizji?
Przede wszystkim mecze. Mama śmieje się, że jak przyjeżdżam do domu do Sandomierza, to nic nie może obejrzeć. Wtedy z tatą i bratem cały czas oglądamy różne mecze. Ligę włoską, hiszpańską, niemiecką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
