Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Żołądek o emocjach, PSL-u, rolnictwie i alkoholu - zobacz zapis czatu

Redakcja
Dawid Łukasik
We wtorek gościem portalu ECHODNIA.EU był członek zarządu województwa świętokrzyskiego i wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w regionie - Piotr Żołądek.

Nowy: Witam pana. Jak pan widzi rozwój grup producenckich w naszym województwie? Jest klika, czy pracujecie nad tym, by było więcej?

Piotr Żołądek: Jest kilkanaście grup producenckich jednak ta liczba nie jest dla mnie zadowalająca. Zdaję sobie sprawę, że musi następować koncentracja po stronie produkcji. To jedyna szansa na to, by być konkurencyjnym we współczesnym świecie, Europie.

Tomasz: Czy dobrze się Pan czuje w PSL, czyli partii dość mocno skompromitowanej nepotyzmem i zachowaniem działaczy (przykład ex-posła Pałysa)?

Piotr Żołądek: Decyzję o funkcjonowaniu w PSL podjąłem ponad 20 lat temu. Jeżeli chodzi o moje samopoczucie w partii to czuję się bardzo dobrze. W PSL spełniam swoje marzenia. Spotkałem, poznałem wspaniałych ludzi i to oni są dla mnie wzorem i z nich czerpię energię w codziennej pracy.

Likierek: Dzień dobry. Czy nie uważa Pan, że dziś przynależność do PSL może się źle kojarzyć? Na przykład z nepotyzmem i znajomościami? A to jednak budzi negatywne emocje.

Piotr Żołądek: Kwestie emocji to indywidualna sprawa każdego człowieka. Szanuję je. Ja z PSL mam bardzo pozytywne skojarzenia i nie zamierzam ulegać skrajnym emocjom wszystkich tych, którzy źle życzą PSL-owi.

Tomasz: Czy jest Pan rolnikiem, ma Pan coś wspólnego z polską wsią?

Piotr Żołądek: Tak, jestem również rolnikiem. Posiadam 6-hektarowe gospodarstwo rolne, które uprawiam.

Nowy: Jest pan wiceprezesem PSL, czy rozbicie coś by uniknąć kompromitujących partię wpadek z posłem Pałysem, starostą Nowakiem i innych tym podobnych?

Piotr Żołądek: Nie znam innych przykładów poza wcześniej wymienionymi. Moi koledzy wyciągnęli daleko idące wnioski ze swoich postępowań i dzisiaj są przykładnymi działaczami PSL.

Tomasz: Czy według Pana jest jakaś partia, z którą PSL nie wejdzie nigdy w koalicję? Wcześniej była koalicja z lewicą, teraz z liberałami.

Piotr Żołądek: To jest ogromny atut dla naszej formacji. Nazywam to zdolnością koalicyjną. Możliwa jest koalicja z każdą partią polityczną pod warunkiem, że program danej partii będzie zbieżny z naszym i służył Polsce i społeczeństwu.

Tomasz: Czy działalność Pana w województwie to już szczyt marzeń, czy będzie starał się Pan osiągnąć coś więcej w polityce, nazwijmy to na szczeblu centralnym?

Piotr Żołądek: W polityce, podobnie jak w życiu, nie można się zatrzymywać. Nie wiem co przyniesie następny dzień, z czym będę musiał się zmierzyć. Chcę zawsze pod koniec dnia mieć poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Jeżeli społeczeństwo, wyborcy uznają, że powinienem ich reprezentować na wyższych szczeblach władzy centralnej, poddam się tej społecznej weryfikacji.

Likierek: Nie chodzi o osoby, które życzą źle PSL-owi, tylko o waszych wyborców, którzy po aferach zmienili zdanie. Czy w jakikolwiek sposób PSL zamierza odbudować zaufanie?

Piotr Żołądek: Nie wiem z jakich źródeł Pan korzysta twierdząc, że nasz elektorat odwrócił się od nas. Rzeczą ludzką jest popełniać błędy, rzeczą głupców trwać w błędzie. Wyciągamy daleko idące wnioski i robimy wszystko, aby utrzymać wysokie zaufanie społeczne, jak na przykład w naszym województwie.

Nowy: Jest półmetek kadencji - wybory zbliżają się szybkimi krokami. Na jaki wynik w województwie liczy PSL? Czy PSL znów będzie walczył o funkcje burmistrzów i prezydentów w dużych miastach?

Piotr Żołądek: W mojej odpowiedzi nie znajdzie się nic odkrywczego. Rolą każdej partii politycznej, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, jest walczyć o jak najlepszy wynik i wysokie poparcie. Będziemy robić wszystko, aby osiągnąć jak najlepsze wyniki wyborcze na każdym szczeblu władzy samorządowej.

Likierek: Nie korzystam ze źródeł, tylko oceniam po sobie. Trochę moje zdanie o PSL się zmieniło, moich znajomych również. Pytam konkretnie, więc oczekują konkretnych odpowiedzi. Może Pan konkretnie?

Piotr Żołądek: Nie chcemy sięgać po tanie i prymitywne sztuczki marketingowe. Dalecy jesteśmy również od retoryki opartej na wszechobecnym populizmie. Zaufanie społeczne zdobywa się tylko i wyłącznie ciężką i rzetelną pracą i na tym chcemy się skoncentrować. W naszym województwie daliśmy przykład jako PSL, że potrafimy dobrze i mądrze zarządzać.

Tomasz: Pisze Pan o ciężkiej i rzetelnej pracy. Proszę powiedzieć, jakie są najważniejsze osiągnięcia PSL i Pana w ujęciu naszego województwa.

Piotr Żołądek: Zaskakuje mnie Pan. Widać to na każdym kroku: infrastruktura drogowa, budowa mostu w Połańcu, ogromne nakłady na oświatę, zdrowie, sport, rekreację. Potężne nakłady finansowe skierowane dla przedsiębiorców małych, średnich firm. Nie wspomnę już o dużych inwestycjach realizowanych w każdej gminie. Każdy, kto przyjeżdża do naszego województwa dostrzega te ogromne zmiany.

Tomasz: I to wszystko jest zasługą tylko i wyłącznie PSL? To brzmi niewiarygodnie.

Piotr Żołądek: Momentami sam w to nie wierzyłem. Mamy ogromny potencjał, dobrze przygotowanych i doświadczonych ludzi, a także mądrych koalicjantów, którzy pozwalają przejąć nam inicjatywę.

Tomasz: Proszę przypomnieć, jakie są główne założenia programowe PSL?

Piotr Żołądek: Rzeczywistość i ogromne zmiany zachodzące w gospodarce tej światowej jak również europejskiej (kryzys) są sprawdzianem mobilności i szybkiego reagowania dobrze zorganizowanych rządów. Niech Pan zobaczy jak zareagowało ministerstwo pracy, gospodarki, cały rząd na kryzys. Zmieniliśmy dotychczas obowiązującą filozofię daleko idących cięć budżetowych. Decyzja rządu zakłada uruchomienie dużych środków finansowych na rozruszanie gospodarki. Najważniejszą rzeczą jest, aby bronić się przed recesją, a co za tym idzie utrzymać wysoki wskaźnik PKB. Program PSL, nasze główne wysiłki skoncentrowane są na walce z kryzysem i ochronę tych, którzy tym kryzysem są najbardziej dotknięci.

Nowy: Panie Piotrze z tym sportem to pan przesadził. Od lat jesteśmy na ostatnim miejscu w Polsce we współzawodnictwie sportowym młodzieży z coraz większa stratą. Co pan o tym powie?

Piotr Żołądek: To prawda. Od czegoś musieliśmy zacząć. Nie wyobrażam sobie rozwoju sportu bez nowoczesnej bazy. Powstało wiele boisk, nowoczesnych hal, ministerstwo sportu musi wdrożyć nowoczesny program. Tutaj jest ogromne pole dla organizacji pozarządowych, jednostek samorządu terytorialnego. Wierzę, że w krótkim czasie poprawimy te niekorzystne wskaźniki.

Likierek: I konkretów mało. Proszę napisać, czy bierze Pan udział w pracach nad programem dotacji z Unii dla rolników na lata 2014-2020 i czy są jakieś postanowienia w tej kwestii.

Piotr Żołądek: Cały czas dyskusje są w toku. Nie ma na dzisiaj żadnych precyzyjnych danych co do kwot jakie będą do rozdysponowania na obszary wiejskie. Komisja Europejska deklaruje, że będą to kwoty wyższe niż w poprzednim okresie. Mówi się o kwocie 35 miliardów euro. Na pewno nie wcześniej jak w pierwszym kwartale przyszłego roku poznamy kształt i założenia budżetu na następny okres programowania. Ważną rzeczą w całej toczącej się dyskusji jest to, aby nasze pomysły i propozycje zyskały poparcie większości ministrów rolnictwa Unii Europejskiej. Na pewno zderzymy się z pomysłem zapowiedzią powolnego odchodzenia od dopłat obszarowych na rzecz dopłat na inwestycje w rolnictwie, ale jest to dopiero melodia przyszłości.

Nowy: Wrócę jeszcze do tego przewidywanego wyniku wyborczego. Pytałem o konkret - ile procent, ostatnio było 20. Kto z PSL wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego?

Piotr Żołądek: Teraz rozumiem, chodziło Panu o wybory parlamentarne. Wynik na pewno nie może być gorszy od poprzedniego. Teraz jednak koncentrujemy się na wyborach do europarlamentu i do samorządu.

Likierek: Nawet nie chodzi o kwoty, tylko na co będzie je można pozyskać. Nie ukrywam, że przydałyby mi się dotacje na maszyny i modernizację gospodarstwa. Czy w takim kierunku rozmowy podążają?

Piotr Żołądek: Tak, naturalnie. Inwestycje będą priorytetem. Mam nadzieję, że wrócą dotacje dla młodego rolnika. Nie wyobrażam sobie, aby zubożono możliwości finansowania w rolnictwie. To nie tylko będą możliwości dla osób prowadzących gospodarstwa rolne, ale również szeroko rozumiany sektor działalności pozarolniczej.

Tomasz: Odnośnie kryzysu ... Czy nasze województwo już je przeżywa, czy ciężkie czasy dopiero przed nami?

Piotr Żołądek: To bardzo trudne pytanie. Kryzys jest już odczuwalny. Nie wiemy natomiast czy jest to jego początek, czy końcowa faza. Musimy robić wszystko, aby łagodzić skutki kryzysu, który bardzo jest odczuwalny w firmach działających na terenie naszego województwa i nie tylko.

Janek: Czy próbował pan win ze Świętokrzyskiego?

Piotr Żołądek: Próbowałem, szczególnie te wytwarzane domowym sposobem. Zapewniam Pana, że mają niepowtarzalny smak.

Kolo: Kilka razy widziałam pana na różnego imprezach promujących świętokrzyskie kulinaria. A umie pan sam coś dobrego do jedzenia przygotować?

Piotr Żołądek: Moje firmowe danie to żołądki w sosie własnym i jajecznica. Zapraszam na degustację :)

Tomasz: Pan Żołądek bardzo lubi Dżem ;) Pisany z dużej litery :)

Piotr Żołądek: Tak, jestem fanem tego zespołu. Znam wszystkie utwory i potrafię je zaśpiewać.

Janek: No więc kto do Parlamentu Europejskiego, oprócz Czesława Siekierskiego oczywiście?

Piotr Żołądek: Mamy jeszcze trochę czasu na zastanowienie i wskazanie właściwych osób. Czesław Siekierski zdecydowanie tak.

Janek: Panie marszałku zajmuje się pan wsią a nie wie pan o winach z winnic sandomierskim. Powstał nawet Sandomierski Szlak Winny! Można odwiedzić winnice, spróbować wina. Znakomity pomysł godny wsparcia urzędu. Co pan na to?

Piotr Żołądek: Zaskoczę Pana, powstała również wytwórnia win koło Buska. Cenię takie inicjatywy i popieram.

Likierek: Czy zna Pan świętokrzyskie wioski? Która zrobiła na Panu największe wrażenie i dlaczego? Jak Pan ocenia modernizację na wsiach?

Piotr Żołądek: Mieszkam na wsi. Z wsią jestem emocjonalnie bardzo mocno związany, tam się wychowałem, dorastałem, mam pole i uprawiam je. Kocham wieś, tą prawdziwą, niestylizowaną i tą zmieniającą się oraz wszystko to co z wsią i środowiskiem wiejskim związane.

Janek: A tak w ogóle to jakie alkohole pan lubi i jakie dziewczyny najbardziej się panu podobają?

Piotr Żołądek: Nie jestem koneserem, ale okazjonalnie lubię się napić dobrego alkoholu, a dziewczyny najbardziej te nasze - polskie.

Tomasz: Czy praca w samorządzie jest intratna?

Piotr Żołądek: Nie mierzę tego tylko i wyłącznie wymiarem finansowym. Praca w samorządzie to przede wszystkim służba, a nie zwykłe urzędowanie. Najwięcej satysfakcji daje mi poczucie, że komuś pomogłem rozwiązać problem. Finanse są sprawą drugorzędną, pozwalają żyć.

Janek: Co pan rozumie pod pojęciem dobry alkohol?

Piotr Żołądek: Ten, który nie powoduje bólu głowy.

Janek: Ile ma pan hektarów, co pan uprawia? Dużo wziął pan dotacji unijnych na unowocześnienie gospodarstwa?

Piotr Żołądek: Biorę tylko dotację obszarową. Nie korzystam z żadnych dotacji na inwestycje. Uprawiam zboże na 6 ha.

Janek: Pije pan wszystko jak leci?

Piotr Żołądek: Niech Pan nie przesadza.

Piotr Żołądek: Dziękuję wszystkim. Pozdrawiam serdecznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie