Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pirotechnika jak... lekarstwo. Wybuchowa pasja Dariusza Koteckiego z Buska [WIDEO]

Anna Bilska
Anna Bilska
Dariusz Kotecki od wielu lat pasjonuje się pirotechniką.
Dariusz Kotecki od wielu lat pasjonuje się pirotechniką. Anna Bilska
Dariusz Kotecki z Buska-Zdroju, znany w sieci jako Daro Piro, ma niezwykłe zainteresowanie. Jego pasją jest... pirotechnika. Fajerwerki, race, świece dymne odpala i testuje w plenerze. Wszystko nagrywa i publikuje na swoim kanale na Youtubie. Jak mówi, to nietypowe hobby pozwala mu walczyć z nerwicą.

Pasja może być lekarstwem na codzienne smutki i stres. W przypadku Dariusza Koteckiego, 33-latka mieszkającego w Busku-Zdroju, jego hobby stało się lekarstwem na nerwicę lękową, której nabawił się po wypadku samochodowym.

Darek pochodzi z Krakowa, ale od 9 lat mieszka w Busku-Zdroju. Założył tu rodzinę - ma żonę Anię i 5-letnią córeczkę Olę.
Zapytany o zainteresowania Darek wymienia muzykę, sport (jazdę na rowerze i rolki), siłownię, ale przyznaje, że jego największą pasją jest pirotechnika. - Zaraziłem się nią w latach 90-tych jako młody chłopak - wspomina Darek. - Zafascynowały mnie kolory fajerwerków, efekty świetlne na niebie. Co roku odpalałem je w sylwestra.

Obecnie testuje przeróżne materiały pirotechniczne. Nie zawsze było to bezpieczne. - Raz zdarzył się pewien incydent. Przez chwilę nieuwagi poparzyłem sobie skórę palców tak, że musiałem zgłosić się do szpitala. To była dla mnie nauczka, że z pirotechniką się nie kombinuje. Zwykle staram się zachować ostrożność - przyznaje buszczanin.

Zabawa pirotechniką może być niebezpieczna dla zdrowia, ale z drugiej strony pomaga Darkowi uporać się z nerwicą lękową, którą zdiagnozowano u niego po wypadku ponad rok temu. - Wpadłem w poślizg, samochód został skasowany. Niesamowita trauma, którą przeżywam do dziś. Zajęcie, ekscytujące testy w plenerze i montowanie filmów na kanał stały się dla mnie lekarstwem, pomagają się uporać z lękami - mówi Dariusz Kotecki.

Na testy pasjonat pirotechniki zabiera często race. Wyjaśnił nam czym się od siebie różnią i kiedy możemy ich używać. - Niekiedy mogą uratować życie, jest kilka rodzajów - od zwykłych po race morskie, które nie gasną w wodzie. Są różnie odpalane: na lont, draskę lub zawleczkę. Najbezpieczniejsze są moim zdaniem morskie, ponieważ w niektórych mamy metalową rączkę do trzymania, żeby się nie poparzyć. Są bardzo przydatne na przykład przy surwiwalu, bądź nad morzem, czy na jeziorze - z dala od lądu. Dają bardzo dużo światła, niektóre przez długi czas, więc możemy użyć tego ich jak latarki. Rac można używać przez cały rok, ponieważ nie mają takich efektów jak petardy czy wyrzutnie,zalicza się je do cichej pirotechniki. Oczywiście nie należy ich odpalać w miejscach publicznych, tylko miejscach do tego wyznaczonych lub miejscach które nie są zabudowane, w takich, w których nie będziemy przeszkadzać innym. Natomiast jeśli chodzi o fajerwerki, to nie ma jako zakazu używania w ciągu roku, byle nie zakłócać porządku, wszystko zależy od województwa.

Swoimi spostrzeżeniami z dziedziny pirotechniki Darek dzieli się na swoim kanale na YouTube - DaaroPiro1986, gdzie regularnie publikuje testy petard, świec, rac, wulkanów, wyrzutni... Nie tylko ocenia, porównuje, ale też doradza jaką pirotechnikę wybrać.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Jedna żona to mało! Ci celebryci to seryjni rozwodnicy



Co Ty wiesz o zespole Playboys?

Na scenie teatru Żeromskiego zagra sława


Jakie filmy pobiły rekordy oglądalności w Polsce?


Do jakiego gatunku należy ta piosenka? Quiz


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie