Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO BP Ekstraklasa. Trener Korony Kielce, Kamil Kuzera po przegranym meczu z Widzewem Łódź 0:1: Nie będę nikogo osądzał

Hubert Pawlik
Korona Kielce
Nie udało się piłkarzom Korony Kielce przełamać złej passy. Podopieczni Kamila Kuzery ulegli na własnym stadionie Widzewowi Łódź 0:1 i najbliższe dwa miesiące spędzą w strefie spadkowej PKO BP Ekstraklasy.

PKO BP Ekstraklasa. Trener Korony Kielce, Kamil Kuzera po przegranym meczu z Widzewem Łódź 0:1

Ostatnie zwycięstwo, które Korona odniosła w tym sezonie ekstraklasy to wygrana z Radomiakiem w Radomiu. Co jest naprawdę niepokojące, ten mecz był rozgrywany w końcówce sierpnia, czyli prawie 3 miesiące temu. Przez 10 kolejnych spotkań złocisto-krwiści nie zaznali smaku zwycięstwa i po 17 kolejkach zgromadzili zaledwie 13 oczek. Dwa ostatnie zwycięstwa Miedzi Legnica spowodowały, że nawet czerwona latarnia naszej ligi zdążyła nas dogonić na 1 punkt.

Mecz z Widzewem wydawało się, że będzie swego rodzaju odwróceniem karty. Nic się takiego nie wydarzyło. Zmarnowany rzut karny przez Bartosza Śpiączkę w 59 minucie spotkania, a do tego gol strzelony przez Widzew w doliczonym czasie gry przekreślił szansę na zwycięstwo Kielczan w tym meczu.

Na konferencji prasowej po meczu z Widzewem pojawił się trener Korony, Kamil Kuzera, który przedstawił swoją optykę na to, co wydarzyło się w sobotę w Kielcach.

Zacznę od tego, żeby przede wszystkim podziękować wszystkim, którzy przyszli na dzisiejszy mecz. Naprawdę jesteście wielcy. Szkoda, że nie doszliśmy do tego samego poziomu, chociaż były ku temu szanse. Mecz pokazuje tylko - w moim odczuciu - jedno, że w momencie kiedy chcemy grać w piłkę, to potrafimy w nią grać. W momencie kiedy wkradają się nerwy i chaos, po prostu nie jesteśmy sobą i nad tym trzeba pracować. Gratulacje dla drużyny Widzewa, bo - koniec końców - okazali się dzisiaj lepsi od nas.

Temat był ustalony między chłopcami. Wyszło jak wyszło, ja nie będę dzisiaj nikogo osądzał. Ufam, że każdy chce, ale nie zawsze wychodzi. Nie będę się dzisiaj nad nikim specjalnie pastwił.

Przede wszystkim dwa inne systemy gry i liczyliśmy się z tym, że jeżeli będziemy chcieli ten pressing zakładać wysoko, to musimy chcieć robić to wszyscy w jednym momencie. Tego nam troszeczkę dzisiaj brakowało. Momentami wyglądało to nieźle, natomiast system gry jakim gra Widzew generuje pewne przewagi w pewnych sektorach i z tego sobie zdawaliśmy sprawę. Podstawą tego wszystkiego w naszym zespole jest to, jak my chcemy grać i oczywiście mogliśmy się nałożyć systemowo 1 do 1, nawet grać 1 na 1 na całym boisku. Mogliśmy to robić. Ale ja uważam, że musimy iść swoją drogą i jeżeli chcemy coś robić, to róbmy coś dobrze i miejmy swój styl. Dzisiaj momentami uważam, że było ten styl widać i byliśmy w stanie coś skonstruować fajnego, i też się wybronić. Na pewno nie było łatwo, tak jak mówiłem na konferencji przedmeczowej, że Widzew nie jest przypadkowo w górze tabeli. Mają określoną jakość, określony system gry, określone rzeczy na boisku, które wykonują i robią to cały czas powtarzalnie i robią to powtarzalnie. I nam na tę powtarzalność po prostu najzwyczajniej potrzebny jest czas.

Boli. Rzeczywiście boli. Ja też wchodząc do szatni myślałem tak naprawdę, co powiedzieć. Ale jeżeli przegrywasz drugi mecz z rzędu w końcówce, gdzie decydują naprawdę detale. Jest przykro. Po prostu jest przykro, ale nie jesteśmy tutaj - przynajmniej ja - żeby było przykro, tylko musimy z tego wyciągać konsekwencje, jak takim sytuacjom zapobiec na przyszłość. Wciąż będę się trzymał zdania jednego, że przed nami jest kawał ciężkiej pracy. Ciężkiej pracy jako zespół, indywidualnie, i tego musimy się trzymać, bo ja wierzę, że to przyniesie efekty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie