Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płacą składki na fundusz remontowy, a klatki i tak malują za własne

Luiza BURAS [email protected]
Szary i obdrapany, niemalowany od 45 lat, blok numer 17 przy ulicy Lecha aż prosi się o remont.
Szary i obdrapany, niemalowany od 45 lat, blok numer 17 przy ulicy Lecha aż prosi się o remont. Fot. Dawid Łukasik
- Elewacja bloku nie była malowana od początku jego istnienia, czyli od 45 lat. Klatki w ubiegłym roku odświeżyliśmy sami. Kupiliśmy farby, chwyciliśmy za pędzle i na Wielkanoc były gotowe. Ale wszystkiego sami nie możemy robić - przekonują lokatorzy z bloku przy ulicy Lecha 17 w Kielcach.

Mieszkańcy twierdzą, że robią, co mogą, by budynki prezentowały się przyzwoicie. - Mąż pomalował drzwi wejściowe do klatki, bo były brudne i obdrapane, ale farba szybko zeszła. Teraz razem z sąsiadami myślimy o ich wymianie. Oczywiście na własny koszt, bo inaczej straszyłyby jeszcze ładnych parę lat - opowiada pani Natalia.

W ZŁYM STANIE

Jednak na samodzielne odnowienie elewacji już mieszkańców nie stać. Przekonują, że ponieważ w blokach robi się niewiele, pieniądze z funduszu remontowego powinny wystarczyć na pomalowanie budynku z zewnątrz. - Już nawet nie chodzi nam o ocieplanie, tylko żeby nasz blok wyglądał schludnie. Teraz aż żal patrzeć! Zacieki, plamy powstałe po wymianie okien, szary kolor i brud - wymieniają. Zwracają uwagę na to, że kilka sąsiednich budynków zostało już odnowionych.

- Nasz miał być malowany w następnej kolejności, ale minęło już chyba pięć lat i cisza. A nie raz zgłaszaliśmy sprawę w administracji - relacjonuje jedna z mieszkanek. Dodaje, że lokatorów dziwią także wysokości faktur wystawianych przez administrację. - Ta za wymianę spalonej żarówki opiewała na 25 złotych - mówi.

MUSZĄ DBAĆ O SWOJĄ WŁASNOŚĆ

Anna Kołodziejczyk, kierownik Biura Obsługi Mieszkańców numer 4 w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w Kielcach tłumaczy, że koszty zlecenia usługi, w tym przypadku wymiany żarówki, rzeczywiście mogą być spore. - Wiąże się to z opłaceniem roboczo-godziny pracownika, który wykonuje usługę. Dlatego na spotkaniach z mieszkańcami przekonujemy, że aby zaoszczędzić, tego typu prace mogą wykonywać sami. My jedynie dostarczymy żarówki do zarządu wspólnoty mieszkaniowej - wyjaśnia.

Dodaje, że lokatorzy z bloku przy ulicy Lecha 17 na rachunku funduszu remontowego zgromadzili 13,5 tysiąca złotych, co nie jest wystarczającą kwotą, by przeprowadzić remont. - Na wykonanie termomodernizacji, jaką planują lokatorzy, podpowiadamy im zaciągnięcie dogodnego kredytu. Dodatkowo zgodnie z ustawą o wspieraniu termomodernizacji, mogą liczyć na dotację w wysokości do 20 procent kosztów. Pozostała kwota rozkładana jest na dogodną ilość rat spłacanych ze środków pochodzących z funduszu remontowego. W kosztach partycypować będzie również gmina, która w budynku posiada ponad 50 procent udziałów - tłumaczy Anna Kołodziejczyk i dodaje, że w ramach prac wymienione będą także drzwi wejściowe.

Jej zdaniem wykonanie ocieplenia jest zasadne, gdyż zmniejszy koszty ogrzewania budynku. - Takie rozwiązania przedstawiamy wielu wspólnotom. Zwykle potrzeba czasu, by się do tego przekonały, ale jest to najlepsza droga, by zadbać o swoją własność - przekonuje Kołodziejczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie