Pierwsi strażacy, którzy przyjechali na miejsce zastali płomienie buchające ponad dach hali. Szybka akcja jednostek zawodowych z Kielc i ochotniczych z Bilczy, Morawicy, Woli Morawickiej i Brudzowa pozwoliła opanować ogień obejmujące około 300 metrów powierzchni magazynu. Palił się w nim granulat stosowany do ociepleń budynków.
- Przed godziną 21 zmieniliśmy technikę działania wywożąc granulat na zewnątrz hali koparko spycharką użyczoną przez wójta - poinformował nas z miejsca akcji zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej, Krzysztof Janicki. - Na zewnątrz był rozsypywany i dogaszany. W tym czasie sprawdziliśmy sąsiednie pomieszczenia stwierdzając, że są bezpieczne. Dla pewności ściany hali schłodziliśmy wodą.
Ksiądz kapelan niewątpliwie przyczynił się do znacznego ograniczenia zasięgu pożaru i zmniejszenia strat. - Gdy wyszedłem na balkon zauważyłem od strony pobliskiego zakładu blask - opowiadał nam później ksiądz kapelan Marek Mrugała. - Samochodem podjechałem na miejsce i zauważyłem ogień jeszcze we wnętrzu hali. Zawiadomiłem o tym ochroniarza, który nie widział, co się dzieje, bo był po drugiej stronie budynku i zatelefonowałem na alarmowy 998. Bardzo szybko na miejsce przyjechali jako pierwsi strażacy ochotnicy z Bilczy, zaraz za nimi zawodowi z Kielc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?