Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pluskwy pokąsały młodą kielczankę. Wszystko przez noc spędzoną z "kolegą" w obcym mieszkaniu

Paulina Baran
Mimo że od nocy spędzonej w mieszkaniu przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach minęło już 10 dni to ślady po ukąszeniach pluskiew nadal są widoczne na rękach 27 - leniej kielczanki, Pauliny.
Mimo że od nocy spędzonej w mieszkaniu przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach minęło już 10 dni to ślady po ukąszeniach pluskiew nadal są widoczne na rękach 27 - leniej kielczanki, Pauliny.
O tym, jak poważne konsekwencje może mieć jedna noc spędzona w cudzym mieszkaniu przekonała się 27 - lenia kielczanka, Paulina. Kobietę po takim incydencie obudził potworny świąd. Okazało się, że jej ciało zostało pokąsane przez pluskwy w tak dużym stopniu, że konieczna była trzydniowa hospitalizacja. Po wyjściu ze szpitala, kobieta dowiedziała się, że na tym jej przygoda się nie kończy, ponieważ to ona ma zadbać o eradykację pluskiew z mieszkania, w którym była jedynie raz w życiu i to przez kilkanaście godzin.

Bez kontaktu z „kolegą”
Pani Paulina zgłosiła się do redakcji „Echa Dnia”, ponieważ była oburzona, że w wypisie ze szpitala zalecono jej skontaktowanie się z sanepidem i eradykację stawonogów z mieszkania. Twierdziła, że nawet zadzwoniła do sanepidu w tej sprawie, ale odesłano ją do straży miejskiej, która powinna pomóc zlokalizować właściciela mieszkania, które trzeba oczyścić.

Do pogryzienia doszło w niedzielę, 31 lipca, w bloku przyszpitalnym przy ulicy Grunwaldzkiej. - Jak to możliwe to ja mam zadbać o dezynfekowanie czyjego mieszkania, a na dodatek jestem odsyłana od Annasza do Kajfasza? - pyta kobieta. Wyjaśnia, że mieszkanie w którym spędziła noc z kolegą nie należało do niego. - On dostał po prostu klucze do tego mieszkania i spędziliśmy w nim tylko jedną noc. od tej pory nie mamy ze sobą żadnego kontaktu - mówi pani Paulina.

Sanepid: Pluskwy łatwo się przenoszą
Powody dla których pani Paulina powinna zadbać o to, aby mieszkanie, w którym została pokąsana zostało poddane eradykacji , wymienia Elżbieta Socha - Stolarska, Świętokrzyski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny. - Bardzo prosimy tę panią o skontaktowanie się właśnie z nami - mówi pani inspektor. Wyjaśnia, że pluskwy bardzo łatwo się przenoszą więc mogą być w całym bloku.

- Jeżeli dostaniemy zgłoszenie to na pewno skontaktujemy się z zarządcą bloku i zgodnie ze swoimi kompetencjami poinformujemy go, że powinien zająć się tym problemem - wyjaśniał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie