Leśniczy domyśla się, że komuś zależało na powstrzymaniu quadów i motocykli crossowych, które pojawiają się w lesie i z którymi bardzo ciężko jest walczyć.
Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce na terenie, którego pojawiły się te zawalidrogi podkreśla, że po leśnym szlaku nie można jeździć ani quadem, ani motorem.
- Oczywiście jest to łamanie prawa i nas również bardzo irytuje, ale nie tędy droga - mówi, bo ta działalność przeciwników quadów nie wzbudziła jego zachwytu. - To nic nie da – tłumaczy. - Quad przejedzie obok, ryjąc leśne poszycie. A turyści wędrujący tym szlakiem będą mieli pretensje do nas, leśników, że nie uprzątamy zwalonych drzew. My dbamy o szlaki turystyczne. Dokonujemy regularnych przeglądów, usuwamy drzewa zagrażające bezpieczeństwu, staramy się sprzątać gałęzie po pracach leśnych, bo jak mawia nasz zastępca nadleśniczego - szlak jest dla ludzi, ma być bezpiecznie i posprzątane. A szlak niebieski jest najbardziej znanym i popularnym na terenie naszego nadleśnictwa.
Niestety, leśnicy nie są w stanie poradzić sobie z dzikimi rajdami po lasach, zidentyfikowanie kierowcy, który jedzie w kasku i masce. często na nie oznakowanym sprzęcie nie jest niemożliwe, straż leśna i policja są bezradne. W tej sytuacji trudno się dziwić, że mieszkańcy biorą sprawy we własne ręce i walczą tak, jak mogą.
- U nas i tak jeszcze nie jest to bardzo dokuczliwe zjawisko – mówi o jeździe po lasach leśnik - Góra Patrol na Słowiku jest praktycznie rozjeżdżona, można się tam wybrać w niedzielę i zobaczyć.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?