Przypominamy, że zdjęcie zostało zrobione na jednej z sal, gdzie obsługiwani są klienci mający do załatwienia tak zwane "szybkie" sprawy, przy stanowisku nie ma krzesła, klient obsługiwany przez siedzącego za biurkiem pracownika, musi przed nim stać. Kobieta, która wrzuciła fotografię do sieci nie ukrywała swojego oburzenia: "Tak dzisiaj wygląda załatwienie sprawy w PGNiG Kielce. Przed salą obsługi kilkanaście osób, po upragnionym wejściu należy się spowiadać na kolanach... Po zwróceniu uwagi - takie czasy... Takie wytyczne... Krzesła są pozabierane bo zarażają... Paranoja" - napisała kielczanka, ale po kilku godzinach usunęła zarówno zdjęcie jak i komentarz. Więcej na ten temat pisaliśmy w poniedziałek Klient na kolanach w kieleckiej gazowni, oddziale Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Jak mogło do tego dojść? Co na to firma?
Pracownicy PGNiG od razu zapowiedzieli, że następnego dnia rano ich klient zostanie osobiście przeproszony. Obietnica została spełniona - we wtorek, 1 września, 73 - letniego kielczanina odwiedzili pracownicy zakładu gazowniczego, przekazali mu upominek oraz serdeczne słowa przeprosin.
Mężczyzna podkreśla jednak, że wszystko to nie było potrzebne, ponieważ wbrew temu, co można pomyśleć patrząc na fotografię, jest bardzo zadowolony z wizyty w gazowni.
- Ta miła pani przyjęła mnie bez kolejki, bo chciałem tylko zapytać, ile mam nadpłaty za gaz. Kobieta bez żadnego problemu wzięła pismo, odpowiedziała na moje pytanie i wskazała miejsce na dokumencie, w którym widnieje ta informacja - wyjaśnia pan Wojciech.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?