(fot. Straż pożarna Kielce)
Przypomnijmy, w środę około południa na posesję przy trasie w Skorzeszycach w gminie Górno ktoś przywiózł cztery wywrotki szarej substancji przypominającej z wyglądu cement. Jej smród roznoszony przez wiatr sprawił, że mieszkańcy okolicy zaalarmowali służby ratunkowe.
- Łącznie znajdowało się tam około 120 ton substancji wydzielającej silną, drażniąca woń, zawierającej wysokie stężenia pochodnych amoniaku. Z pierwszych ustaleń, które muszą teraz zostać zweryfikowane laboratoryjnie wynika, że mogą to być odpady z oczyszczania spalin cementowni. Substancja została koparką zebrana na jedną pryzmę, którą szczelnie zabezpieczyliśmy folią budowlaną i ziemią. Na tym nasze działania się kończą. Teraz wójt gminy musi czekać na wytyczne Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska a potem wydać decyzję administracyjną, co do usunięcia i utylizacji substancji - mówi Sławomir Karwat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej, który nocą był na miejscu akcji.
Przedstawicielka Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pobrała w środowy wieczór próbkę.
- Substancja nie zagraża zdrowiu ani życiu mieszkańców, jest uciążliwa ze względu na zapach. Zostanie przebadana w laboratorium. Do śledczych należeć teraz będzie ustalenie skąd się wzięła - mówi rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego Agata Wojda.
Na terenie, gdzie zwieziona została kłopotliwa substancja, znajduje się tablica "Przyjmę ziemię gruz". Właściciel działki w środowy wieczór tłumaczył "Echu Dnia", że ktoś telefonicznie skontaktował się z nim, i zapytał czy może przywieść gruz.
- Zgodziłem się. Kiedy potem usłyszałem co się stało, nogi się pode mną ugięły - mówił mężczyzna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?