Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po awanturze w Sejmie. Komenatrze liderów największych partii w Świętokrzyskiem

Paulina BARAN, Paweł WIĘCEK
x-news
Nie słabną emocje po piątkowej awanturze w Sejmie oraz manifestacjach, które przetoczyły się w weekend przez Polskę. W poniedziałek głos w sprawie zabrali przedstawiciele największych partii w parlamencie.

Zobacz: Wolne Media". Posłowie blokujący mównicę wywiesili transparent

Według PiS winna jest opozycja

Poseł Krzysztof Lipiec, prezes świętokrzyskiej organizacji Prawa i Sprawiedliwości, określił skandalem wydarzenia z piątku. Jego zdaniem opozycja totalna próbowała zablokować działalność izby.

- Dobre decyzje marszałka zaskutkowały tym, że Sejm mógł kontynuować prace. Przyjęto ustawę budżetową oraz bezubekizacyjną. Udało się to zrobić wbrew dużemu zaangażowaniu tych wszystkich sił, które chciałyby doprowadzić do tego, by państwo polskie zaprezentowało wielką nieudolność i niewydolność. Okazanie niemocy byłoby rzeczą skandaliczną - stwierdził Krzysztof Lipiec.

Gorąco w programie „Dwie strony”

W programie „Dwie strony” na echodnia.eu poseł Prawa i Sprawiedliwości, Anna Krupa podkreśliła, że opozycja kwestionuje wynik demokratycznych wyborów. - PiS wygrało, Polacy dali PiS możliwość rządzenia samodzielnie, a ze strony opozycji jest tyrania mniejszości. Opozycja dąży do wzbudzenia skrajnych emocji, co może zagrażać bezpieczeństwu Polaków - powiedziała Anna Krupka.

- Nie kwestionujemy wyników wyborów! Ale nie zgadzamy się na metody ciągłego upokarzania i pokazywania opozycji, że nie jest w stanie nic zrobić. Nie dopuszczam scenariuszy, które zakładają nie uzgodnienie wspólnego stanowiska, bo to grozi nieoblicznym rozwojem sytuacji. To byłaby rzecz straszna - podkreślił poseł Kazimierz Kotowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Platforma nie odpuszcza

Świętokrzyscy posłowie Platformy Obywatelskiej poinformowali, iż ich ugrupowanie będzie walczyć o wznowienie obrad i ponowne głosowanie nad ustawą budżetową. Ich zdaniem plan finansowy na 2017 rok przyjęty został przez PiS na nielegalnym posiedzeniu.

Przedstawiciele Platformy ze Świętokrzyskiego podkreślali, że są dumni z ludzi, którzy potrafią w nocy na mrozie pikietować przed Sejmem i walczyć o demokrację. Zapewniali, że oni także są w stanie spędzić tam Święta Bożego Narodzenia, a nawet Nowy Rok. - Chcemy, żeby obrady były wznowione i będziemy o to walczyć - mówiła poseł Marzena Okła-Drewnowicz.

- Kiedy wychodziliśmy do ludzi, nawet o trzeciej, czwartej w nocy, kiedy naprawdę był mróz, ci ludzie za każdym razem powtarzali: „Tylko nas nie zostawiajcie, nie opuszczajcie sali sejmowej, nie odpuście im” i my na pewno tego nie możemy zrobić. Idą święta, chcielibyśmy te święta, podobnie jak ci ludzie spędzić w domu z rodzinami, ale to zależy dzisiaj tylko od jednej osoby, od… Jarosława Kaczyńskiego - podsumował poseł Artur Gierada.

Do napiętej sytuacji odniósł się także Marek Kowalski, członek zarządu .Nowoczesnej w województwie. - Szukamy politycznego sposobu rozwiązania kryzysu państwa. Chcemy, żeby Polska nie była pogrążona w chaosie, Ale przedstawiciele PiS nie dążą do uspokojenia atmosfery. Nie ma zgody na łamanie prawa. Nie mogliśmy zgodzić się na wykluczenie posła opozycji z obrad sejmu, bo PiS mógłby zastosować tę samą metodę, by wyrzucić posłów hurtowo i przegłosować zmiany w Konstytucji. Podjęcie ustawy budżetowe nastąpiło bezprawie - mówił Marek Kowalski.

Polityczny kryzys w kraju rozpoczął się w miniony piątek podczas obrad Sejmu.

Poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba wszedł na mównicę z karteczką „Wolne media” - jako protest przeciwko zmianom w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie. Podczas zgłaszania wniosków do ustawy budżetowej został wykluczony z obrad przez marszałka Kuchcińskiego. W jego obronie stanęła opozycja. Apele o przywrócenie posła nie przyniosły skutków. W efekcie opozycja rozpoczęła okupację trybuny Sejmowej oraz miejsca marszałka. Marek Kuchciński zdecydował w tej sytuacji o przeniesieniu obrad do Sali Kolumnowej, gdzie przyjęto budżet oraz ustawę dezubekizacyjną. Zdaniem posłów opozycji straż marszałkowski zakazała im wstępu na obrady. Tę część posiedzenia uznano więc za n ielegalną, choć PiS twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Jeszcze w piątek wieczorem przed gmachem Sejmu rozpoczął się protest KOD. Demonstranci blokowali posłom i premier wyjazd z Sejmu. Interweniowała policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie