Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po dobrym meczu KSZO wygrał z Piastem Gliwice

Dorota KUŁAGA [email protected]
Strzelec gola Tomasz Bzdęga (w środku)
Strzelec gola Tomasz Bzdęga (w środku) Fot. Rafał Soboń
Po dobrym i niezwykle dramatycznym meczu KSZO Ostrowiec pokonał Piasta Gliwice 1:0. Zwycięską bramkę zdobył w drugiej minucie doliczonego czasu gry Tomasz Bzdęga strzałem z ostrego kąta.

[galeria_glowna]

Mówią trenerzy:

Mówią trenerzy:

Czesław Jakołcewicz, trener KSZO: - Nieszczęśliwa była ta czerwona kartka Michała Trzeciakiewicza, popsuła nam trochę koncepcję. Ale jeśli Krystian Kanarski wykorzystałby sytuację, którą miał, to przy 1:0 byłaby inna gra i myślę, że tej kartki by nie było. Wydaje mi się, że nasze zwycięstwo jest zasłużone. Nawet grając w dziesięciu, stworzyliśmy więcej klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Gratuluję moim zawodnikom zwycięstwa i dziękuję za walkę.

Marcin Brosz, trener Piasta: - Przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy przegrać. Od zespołu, który chce wrócić do ekstraklasy, wymaga się więcej. Brak Jakuba Biskupa był widoczny, w naszej ofensywie ten zawodnik jest nieoceniony.

Zapis relacji na żywo KSZO Ostrowiec - Piast Gliwice

KSZO Ostrowiec - Piast Gliwice 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Tomasz Bzdęga 90+2 min.

KSZO: Dymanowski Ż - Cieciura, Kolarov, Trzeciakiewicz Ż Ż CZ 40, Samba Ba - Nawrocik, Wolański, Mąka, Nowosielski - Bzdęga, Kanarski.
Piast: Szmatuła - Lewczuk, Krzycki, Klepczyński, Szary - Podgórski Ż, Gamla, Urban, Pietroń, Biskup - Maycon.

Zmiany: KSZO: 43' Kardas za Nawrocika, 77' Skórnicki za Mąkę, 80' Łatkowski za Samba Ba. Piast: 32' Smektała za Biskupa, 59' Buryan za Pietronia, 79' Muszalik za Urbana. Sędziował: Tomasz Garbowski z Kluczborka. Widzów: 1200.

Od 40 minuty KSZO grał w "dziesiątkę", ale wygrał z Piastem 1:0. Decydujący cios w 92 minucie zadał Tomasz Bzdęga.

KSZO Ostrowiec od 40 minuty grał w "dziesiątkę", a mimo to wygrał z aspirującym do ekstraklasy Piastem Gliwice 1:0. Bramkę na wagę jakże ważnych trzech punktów zdobył w ostatnich sekundach spotkania Tomasz Bzdęga.

Gospodarze przystąpili do tego spotkania podbudowani wyjazdowym zwycięstwem z Dolcanem Ząbki 2:1. Zdawali sobie jednak sprawę z tego, że Piast będzie bardziej wymagającym rywalem.

BISKUP DO SZPITALA

KSZO potwierdził jednak, że z meczu na mecz gra coraz lepiej. Do tego w sobotę doszły jeszcze ogromna determinacja i niesamowicie gorący doping ostrowieckich kibiców, którego dawno już nie było na tym stadionie. Po 30 minutach gospodarze powinni prowadzić przynajmniej dwoma bramkami. Najlepsze okazje miał Krystian Kanarski - w 20 minucie był sam na sam z Jakubem Szmatułą, ale bramkarz Piasta nogą obronił ten strzał. Dwie minuty później popularny "Kanar" dostał dobre podanie od Damiana Nawrocika, strzelił po ziemi, ale znowu górą był Szmatuła.

Piast (tym razem z ławki rezerwowych mecz oglądał Mariusz Zganiacz) poważnie zagroził gospodarzom w 8 minucie - z kilkunastu metrów ładnie uderzył Jakub Biskup, ale znakomitą interwencją popisał się Tomasz Dymanowski. Biskup, który był siłą napędową akcji Piasta, w 29 minucie ucierpiał w powietrznej walce o piłkę z Nikolą Kolarovem. Z głowy polała się krew...Zawodnik na noszach został zniesiony z boiska, a następnie odwieziony do szpitala.

TRENER NA TRYBUNACH

Po tej sytuacji na trybuny odesłany został Marcin Brosz. Zbyt ostro wyrażał swoje niezadowolenie po decyzji arbitra. Szkoleniowiec Piasta za to zagranie domagał się kartki dla Kolarova. Kartkę, i to czerwoną w konsekwencji dwóch żółtych, dostał natomiast w 40 minucie Michał Trzeciakiewicz. Grający w dziesiątkę piłkarze KSZO mądrze się bronili, mieli też w bramce dobrze dysponowanego Tomasza Dymanowskiego i odrobinę szczęścia. W 62 minucie po strzale jednego z zawodników Piasta piłkę z linii bramkowej wybił Jakub Cieciura, a "poprawka" Igora Lewczuka trafiła w poprzeczkę. KSZO odpowiedział groźnymi kontrami wyprowadzanymi przez Piotra Nowosielskiego, ale Kanarskiemu i Mateuszowi Mące zabrakło nieco precyzji.

CIOS W 92 MINUCIE

Wreszcie w 92 minucie KSZO zadał decydujący cios. Piłka od Nowosielskiego trafiła do Wolańskiego, następnie do Tomasza Bzdęgi. Ten minął obrońcę Piasta i strzałem z ostrego kąta w długi róg zdobył zwycięską bramkę. Radość była ogromna. -Kamień spadł mi z serca. Całą drugą połowę oglądałem z tunelu i czekałem na tę jedną bramkę. I udało się. Jestem bardzo szczęśliwy - mówił Michał Trzeciakiewicz. - Jest wielka ulga. Zagraliśmy mądrze, wygraliśmy w dobrym stylu - powiedział Krystian Kanarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie