Kobieta rodziła sama, w sali szpitalnej zamiast na sali porodowej. Według jej relacji i jej rodziny, mimo próśb i wezwań pomocy, nikt z personelu nie zainteresował się rodzącą. Sprawą zainteresowały się ogólnopolskie media, dyrektor szpitala zwolnił wszystkich dyżurujących tego dnia w oddziale lekarzy i położne, a w szpitalu zaczęły się kontrole. Jedna z nich, prowadzona przez Narodowy Fundusz Zdrowia zmierza ku końcowi. Oficjalne wyniki mają być znane za trzy, cztery tygodnie.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że liczba lekarzy i położnych pracujących tego dnia na Oddziale Położniczo-Ginekologicznym była zgodna z umową zawartą przez szpital z Narodowym Funduszem Zdrowia - powiedziała Beata Szczepanek, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia w Kielcach.
Swoje postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Starachowicach. Obecnie trwają przesłuchania lekarzy i położnych, zwolnionych przez sąd z tajemnicy lekarskiej.
- Przesłuchania zostały zaplanowane - ze względu na ich obszerność- do końca stycznia. O terminie zakończenia śledztwa na razie nie możemy mówić. Wiele zależy od tego, czy po zakończeniu przesłuchań nie będzie konieczności sięgnięcia po opinię biegłego. Jeśli tak, będziemy związani terminem wyznaczonym przez biegłego - powiedział prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Starachowicach. - Prokurator nie dysponuje też jeszcze ostatecznym protokołem posekcyjnym martwego dziecka - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
