Po katastrofie w Ostrowcu. Geolodzy na miejscu, teren osuwiska zamknięty (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Sytuacja na miejscu osuwiska na ulicy Polnej jest opanowana, ale wciąż nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy i czy skarpa nie została mocniej naruszona. Do Ostrowca przyjechali eksperci z Państwowego Instytutu Geologii. Rozpoczęli pomiary. Wkrótce zdecydują, kiedy straż pożarna będzie mogła rozpocząć wydobywanie zasypanych samochodów.

CZYTAJ TAKŻEWidok wielkiego krateru w jezdni przeraził mieszkańców Ostrowca. Co było przyczyną zawalenia się jezdni?

- Masa ziemi utworzyła tak zwany jęzor osuwiskowy, który oparł się o garaże - wyjaśnia kielecki geolog Witold Popielski. - Nie wiemy, czy proces się zakończył, czy jeszcze ziemia się uaktywni. Naruszenie jej teraz może spowodować, że nisza powstała w miejscu jezdni cofnie się dalej, w stronę budynku szkoły.

Zajęcia w gimnazjum numer 2, do którego wejście znajduje się kilkanaście metrów od ogromnej dziury w jezdni, zostały odwołane. Od poniedziałku i tak zaczyna się przerwa świąteczna, ale uczniowie tej szkoły mają przymusowe wolne już od środy. Nie wiadomo, czy w ogóle do niej wrócą.

Licealiści z "Chreptowicza", o ile nic się nie zmieni, w czwartek i piątek będą mieli normalne zajęcia.

Konieczna stała się też zmiana tras kursowania autobusów linii numer 0, 3 i 16. Do odwołania będą jeździć równoległą do Polnej ulicą Mickiewicza.

CZYTAJ TEŻW Ostrowcu zapadła się jezdnia! Wyrwa ma kilkanaście metrów (zdjęcia, video)

Z ruchu wyłączony jest fragment ulicy Polnej na odcinku od skrzyżowania z ulicą Iłżecką do ulicy Sienkiewicza. Nieprzejezdna jest także ulica Rosłońskiego. Objazdy poprowadzono przez ulicę Mickiewicza i Waryńskiego.

Po godzinie 15 geolodzy zakończyli prace w Ostrowcu. Stwierdzili, że nie ma niebezpieczeństwa dalszego osuwania się ziemi. Mieszkańcy pobliskich bloków mogą czuć się bezpieczni.

W ciągu godziny rozpocznie się odkopywanie garaży. Strażacy mają nadzieję, że do świąt uda im się wszystko odkopać.