- Policjanci zauważyli, że mężczyzna ma obrażenia, przypuszczali, że mógł zostać pobity, ale on początkowo nie chciał o tym mówić – wyjaśnia Karol Macek, rzecznik prasowy kieleckiej policji.
Kryminalni z Bodzentyna przypuszczali, że za pobicie i kradzież może odpowiadać ten sam człowiek – 23-latek, znajdujący się w tym samym towarzystwie, z którym 60-latek gościł się dwa dni wcześniej. Młody człowiek został zatrzymany. Przyznał się i do pobicia, i do kradzieży. Może mu grozić nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?