Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po ogłoszeniu pandemii: spokój w Świętokrzyskiem

Iwona ROJEK
W związku z tym, że w piątek Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła pandemię świńskiej grypy, w Kielcach i województwie świętokrzyskim nasilono działania mające na celu jeszcze lepsze przygotowanie do przyjęcia nowych zachorowań, które mogą się pojawić.

WIEDZĄ, CO I JAK

- Niestety, sprawdza się czarny scenariusz, że od kilku pierwszych przypadków, które przydarzyły się w kwietniu w Meksyku mamy już ponad dwadzieścia osiem tysięcy osób, które zachorowały na świecie - mówi Wiesław Kryczka, ordynator oddziału zakaźnego szpitala przy ul. Radiowej w Kielcach.

- Początkowo ludzie zarażali się od zwierząt, ale potem już ludzie od ludzi, a choroba będąca połączeniem grypy ludzkiej, ptasiej i świńskiej rozprzestrzenia się błyskawicznie. W naszym szpitalu jesteśmy bardzo dobrze przygotowani na przyjęcie chorych osób. Wiemy jak postępować i co podawać chorym.

KONTROLUJĄ ZAPASY LEKÓW

Również Anna Stańczak, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach, wyjaśniła, że cały czas monitorują sytuację.

- Na razie w Polsce było siedem przypadków zachorowań, w wojewódzkiej świętokrzyskim nie mieliśmy ani jednego, ale to nie oznacza, że nie się zdarzą, bo każdy dzień przynosi coś nowego - tłumaczy. - Rozesłaliśmy pisma w tej sprawie do wszystkich powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych i do 16 czerwca mamy odesłać szczegółowy nasz plan postępowania do głównego inspektora sanitarnego. Najważniejsze jest to, żeby sprawdzić czy mamy wystarczające zapasy leków, trzeba skontrolować też stan oddziałów zakaźnych i koordynację wszystkich służb ratowniczych.

CZUJNI, W POGOTOWIU

Stan podwyższonej gotowości panuje również w wojewódzkim centrum zarządzania kryzysowego działającym w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim. - Jesteśmy czujni, w pogotowiu - mówi Jerzy Szeląg, dyżurny centrum. - W poniedziałek ma się zebrać rządowe centrum bezpieczeństwa i my czekamy na konkretne zalecenia od nich.

Marian Patrzałek, lekarz chorób zakaźnych, ostrzega, że nie najgroźniejsza jest sama grypa, tylko powikłania pogrypowe. Najwięcej osób zmarło z powodu pogrypowego zapalenia płuc. - Dlatego bardzo ważne jest, aby w razie zauważenia u siebie niepokojących objawów jak najszybciej pójść do lekarza i zastosować się do jego wskazówek - zachęca. - Nie można niczego lekceważyć, bo to może kosztować życie. Szczepionki na ten nowy szczep mogą być wyprodukowane najwcześniej we wrześniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie