Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pół roku w areszcie sprawa właściciela sfory psów z Białogonu nadal nie rozwiązana

Lidia CICHOCKA
Aleksander Piekarski
Właściciel sfory psów z Białogonu zostanie w areszcie do końca marca. - To lepiej - mówi jeden z krewnych. - Złodzieje splądrowali dom, ukradli wszystkie metalowe elementy i nie bardzo ma do czego wrócić.

Na moment opuszczenia aresztu przez pana Z. z niepokojem czekają krewni i sąsiedzi. Wszystkich nurtuje pytanie czy na ulicy Górników Staszicowskich znowu pojawi się sfora psów (było ich ok. 70) oraz towarzyszący jej brud i smród.

- Nie możemy do tego dopuścić - mówią zgodnie, ale nie do nich będzie należała decyzja.

W ARESZCIE OD SIERPNIA

Proces pana Z., który w sierpniu ubiegłego roku trafił do aresztu z powodu niezapłaconej grzywny zbliża się do końca. Oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami i rzucanie gróźb karalnych pod adresem urzędników w areszcie spędził ponad pół roku. Na ostatniej rozprawie wypowiadali się biegli psychiatrzy. Potwierdzili, że w wyniku organicznego uszkodzenie centralnego układu nerwowego właściciel psów ma ograniczoną w stopniu znacznym zdolność rozpoznawania i kierowania swoim postępowaniem. Rozwiali nadzieje oskarżycieli posiłkowych: orzeczenie przymusowego leczenia, które być może sprawiłoby, że chory przestałby kolekcjonować psy, nie może odbyć się w trakcie obecnego procesu. O leczeniu orzekają sądy rodzinne na wniosek rodziny lub organizacji pomagających np. Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

- Nie podjęliśmy jeszcze takiej decyzji, ale wniosek mam już gotowy - przyznaje krewny, pan Marek. - Teraz, ponieważ sędzina zapowiedziała, że 6 marca nasz krewny opuszcza areszt, musimy przygotować dom na jego przyjęcie.

Bo w czasie nieobecności gospodarza złodzieje ze zrujnowanego domu ukradli wszystkie metalowe elementy. Wyrwali krany, rozbili piece i kuchnię. - Złodzieja złapano na gorącym uczynku, kiedy wynosił kolejną partię złomu, ale cóż z tego, wypuszczono go po dwóch dniach - mówi krewny. - Załatwiamy jakiś piecyk, kran żeby chociaż woda była. MOPR obiecał dać talony na obiady a potem zasiłek, bo on nie ma renty ani emerytury.

DO KOŃCA MARCA

Właściciel psów nie opuści jednak aresztu we wtorek. - Areszt uchylono mu już w październiku - wyjaśnia rzecznik sądu Marcin Chałoński. - Jednak na areszt zamieniono niezapłacone grzywny a było ich około 10. Ostatni, za nieuiszczone 700 zł rozpocznie się 7 marca i potrwa do końca miesiąca. Pan może wyjść wcześniej, jeśli ktoś za niego grzywnę zapłaci.

Na wniosek obrońcy hodowca. zostanie przebadany przez biegłego psychologa, którego zadaniem będzie ustalenie motywów przetrzymywania blisko 70 psów. To ich powrotu obawiają się sąsiedzi i krewni. Zwierzęta są nadal jego własnością. Miasto Kielce przejęło opiekę nad nimi na czas nieobecności właściciela. - Miałam wiele zapytań o adopcję tych psów, ale nie można ich nikomu oddać, bo one mają właściciela - mówi radna Joanna Winiarska. O odebraniu zwierząt może zdecydować tylko sąd. A właściciel sfory dopytuje się o psy a także o beczki uprzątnięte z podwórka. Żąda ich zwrotu. Jak zareaguje na widok posprzątanego domu i obejścia z którego wywieziono kilka ton nieczystości nikt nie wie.

KTO ZAPŁACI?

Krewni, którzy są współwłaścicielami posesji nie zgadzają się na trzymanie tam zwierząt, ale czy będą w stanie to wyegzekwować? - Myślałem o usunięciu ogrodzenia by nie dało się trzymać psów, ale nasza rodzina jest duża, jedni są za, inni przeciw - mówi pan Marek. - Wybieramy się do aresztu by porozmawiać z nim, ale nie wiem czy to coś da. Do tej pory on nawet nie wpuszczał nas za furtkę.

Miasto opieka nad psami i sprzątanie posesji kosztowało ponad 200 tysięcy złotych. Czy zażąda zwrotu chociażby 50 tysięcy za wywiezienie nieczystości, deratyzację i odkażenie? Czy obciąży kosztami solidarnie wszystkich właścicieli nieruchomości? Dyrektor wydziału ochrony środowiska UM Robert Urbański czeka na decyzję sądu. Kolejna rozprawa odbędzie się w pierwszych dniach kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie