MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po skandalu na meczu w Kielcach Lwy składają protest. "Dujszebajew uderzył naszego trenera"

/PK/, /esw/
Łukasz Zarzycki
Po skandalu, do jakiego doszło po sobotnim meczu Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych Vive Targi Kielce - Rhein-Neckar Loewen (32:28), niemiecki klub zamierza złożyć protest do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej. Niemiecki klub twierdzi, że ich trener, Gudmundur Gudmundsson, został po meczu uderzony "między nogi" przez szkoleniowca gospodarzy, Tałanta Dujszebajewa.

Przypomnijmy, że do słownych utarczek między oboma trenerami doszło już podczas meczu.

CZYTAJ Ostre starcie między trenerami po meczu Vive Targi Kielce z "Lwami". Bójka była blisko

Obaj zostali w pewnym momencie ukarani przez sędziów żółtymi kartkami. Jak potem opowiadał i dość sugestywnie pokazywał Dujszebajew, Islandczyk zrobił w jego kierunku obraźliwy gest - złapał się za krocze, przystawił sobie kciuka do ust, a potem ubliżał mu słownie. To wprawiło szkoleniowca mistrzów w taką wściekłość, że po meczu ruszył w kierunku Gudmundssona. To, że nie doszło do bójki, można zawdzięczać tylko drugiemu trenerowi kielczan Tomaszowi Strząbale, prezesowi Bertusowi Servaasowi i naszym zawodnikom, którzy rozdzielili obu zacietrzewionych panów.

Ale zdaniem Niemców, Gudmundsson został pchnięty lub też uderzony przez Dujszebajewa. - Przegraliśmy zasłużenie, tego nie negujemy. Ale nie możemy tolerować zachowania trenera Dujszebajewa, który uderzył naszego trenera, to niedopuszczalne. Gudmundur twierdzi, że ma zdjęcia, które mogą to udowodnić. Będziemy wnosić o ukaranie Dujszebajewa - mówi dla gazety "Mannheimer Morgen" menadżer "Lwów", Thorsten Storm.

"Dogrywka" miała miejsce na konferencji prasowej. Dujszebajew opowiedział i pokazał, co jego zdaniem zrobił Gudmundsson. - Domagam się szacunku dla mnie i mojej drużyny! - mówił szkoleniowiec Vive Targów Kielce. - Kłamiesz! - kilka razy powiedział w jego kierunku Islandczyk. - W całej mojej karierze nie spotkałem się z takimi kłamstwami! - dodał. Potem obaj przez dłuższy czas mówili do siebie podniesionymi głosami.

Po meczu przedstawiciele kieleckiego klubu zostali poproszeni przez obserwatora Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej o wysłanie reportu z opisem zdarzeń dotyczących obu trenerów.
"Mannheimer Morgen", opisując zdarzenia, do których doszło w Hali Legionów, pisze że atmosfera w hali była podgrzewana od pierwszych minut. "Lwy zostały przyjęte gwizdami, co nie ma nic wspólnego z fair play". - pisze MM. "Cios między nogi" - tytułuje relację z meczu i wydarzeń po nim, sugerując, że Dujszebajew uderzył Islandczyka w miejsce czułe u każdego mężczyzny.

"Duszebajew ofiarą? Mało prawdopodobne. (…) Wskazują na to doświadczenia przeszłości: ten człowiek sam prowokował i zachowywał się jako aktor. Im coś jest bardziej przeciwko niemu, tym on czuje się lepiej. On nazywa to pewnością siebie, inni arogancją." - komentuje niemiecka gazeta. "W każdym razie nie ma wątpliwości: nie ma lepszej motywacji do rewanżu". - podsumowuje,

- Nie otrzymaliśmy na razie żadnego pisma z Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej, więc trudno, żebyśmy zajmowali w tej sprawie jakieś stanowisko. Jeśli takowe wpłynie, na pewno bezzwłocznie się do niego ustosunkujemy - powiedział nam wczoraj po południu dyrektor sportowy Vive Targi Kielce, Radosław Wasiak.

Sprawa odbiła się dużym echem w europejskiej piłce ręcznej. Linki do filmu z konferencji prasowej z portalu www.echodnia.eu, zamieściło wiele portali - między innymi bałkański Handball Planet, duński aftonbladet.dk, francuski handnews.fr, kilka stron islandzkich i norweskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie