Tragiczny pożar we Włoszczowie. Zginęło dwóch chłopców
Przypomnijmy. O pożarze służby dostały sygnał w środę, 17 listopada przed godziną 18. Na miejsce pojechały wozy strażackie, ogień był już w mocno zaawansowanej fazie. Strażacy i policjanci z budynku ewakuowali dwóch nieprzytomnych chłopców. Dzieci w wieku 5 i 6 lat trafiły do szpitala, tam trwała akcja reanimacyjna, która niestety nie przyniosła rezultatów. Chłopcy zmarli.
Tragiczny pożar we Włoszczowie. Dzieci znajdowały się pod opieką ojca
- Z naszych ustaleń wynika, że dzieci były się pod opieką ojca, który znajdował się na podwórzu domu. Ojciec opuścił budynek na chwilę, a gdy wrócił okazało się, że doszło do pożaru, który był już w rozwojowej fazie, ojciec dzieci nie był już w stanie wejść do środka – tłumaczył Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Tragiczny pożar we Włoszczowie. Dzieci zmarły w szpitalu
Na miejsce dotarły wozy strażackie, rozpoczęła się akcja ratunkowo-gaśnicza. - Do dzieci dostali się strażaccy ratownicy, z pomocą policjantów wynieśli je na zewnątrz – relacjonował Daniel Prokopowicz.
Dwaj bracia zmarli w szpitalu. Sekcja zwłok chłopców odbyła się w czwartkowe popołudnie. - Według wstępnych wynik sekcji zwłok dzieci zmarły w wyniku silnego zatrucia tlenkiem węgla. Na ich ciele ujawniono ślady działania wysokiej temperatury, charakterystyczne dla ofiar pożaru – wyjaśniał prokuratur Prokopowicz.
Tragiczny pożar we Włoszczowie. Jaka była przyczyna?
Śledczy wciąż nie podają przyczyny powstania pożaru. - Są wstępne przypuszczenia biegłych, ale dopóki nie będzie stuprocentowej pewności, nie chcemy o tym informować. Przesłuchano już ojca chłopców, matka miała w piątek rozmawiać z policjantami. Postępowanie wciąż toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś – zaznaczał Daniel Prokopowicz.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?