Po wynikach matur w powiecie pińczowskim. Zadowolenie panuje w każdej szkole

Od lewej: Kamil Jakubczyk, Adrian Zabiegło i Bernard Koniusz - absolwenci liceum - długo dyskutowali o rezultatach maturalnych.
(fot. Piotr Kucybała )

Do egzaminu dojrzałości w powiecie pińczowskim przystąpiło ponad 170 maturzystów. Absolwenci liceów zmagali się z nową maturą, absolwenci techników pisali starą.

Jak im poszło? Najlepiej wypadli uczniowie z Liceum Ogólnokształcącego imienia Hugona Kołłątaja w Pińczowie. Zdawalność wyniosła tam 84 procent. Spośród 95 maturzystów 80 zdało, 14 potknęło się na jednym przedmiocie i przystąpi w sierpniu do poprawki, zaś jeden zawalił egzamin z dwóch przedmiotów. - Jako szkoła jesteśmy zadowoleni, bo średni ogólnopolski wynik zdawalności dla liceów to 80 procent. My zaś uzyskaliśmy troszkę więcej. Mimo to mogło być jednak nieco lepiej - mówi Tomasz Pietrzykowski, wicedyrektor liceum.

W Zespole Szkół Zawodowych numer 1 imienia Stanisława Staszica w Pińczowie zdawalność wyniosła 58,7 procent. Na 63 absolwentów zdało 39. Maturę oblało 24, ale 15 tylko z jednego przedmiotu i pod koniec wakacji będzie się poprawiać, natomiast 9 nie zdało. - Uważam tegoroczny wynik za dobry. Nie jesteśmy przecież liceum, ale szkołą o charakterze zawodowym i głównie pod tym kątem kształcimy. Poza tym mam nadzieję, że w sierpniu znaczna większość poprawkowiczów zda maturę i wynik zdawalności za cały rok szkolny 2014/2015 będzie jeszcze wyższy - mówi Tadeusz Niewygoda, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych.

Powyższymi szkołami zarządza Starostwo Powiatowe w Pińczowie. Witold Cira, główny specjalista do spraw oświaty w powiecie, mówi, że rezultaty maturalne przyjęto spokojnie, bo nie są złe. - Liceum osiągnęło satysfakcjonujący wynik. W dwóch technikach, które składają się na Zespół Szkół Zawodowych, młodzież nastawiona jest bardziej na zdobycie zawodu i to decyduje tam o takiej, a nie innej zdawalności. Na pewno jednak nie podstaw, by bić na alarm - komentuje Witold Cira.

Trzecia szkoła średnia z naszego powiatu, Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego imienia Bolesława Chrobrego w Chrobrzu, podlega Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Placówka ta uzyskała 39 procent zdawalności. Na 18 tegorocznych absolwentów 7 poradziło sobie z maturą, 6 oblało jeden przedmiot, a 5 nie zdało definitywnie. - Ten wynik pozytywnie nas zaskoczył. Okazał się lepszy niż zeszłoroczny. Oczywiście mogło być lepiej, ale tragedii nie ma. Na pewno uczniowie sami muszą zdawać sobie sprawę, że bez odpowiedniego podejścia i nauki matury się nie zda. Aby zaliczyć ją choćby na minimum, trzeba włożyć trochę wysiłku. Mam nadzieję, że uczniowie przyszłorocznych klas maturalnych nad tym głęboko się zastanowią - mówi Jerzy Trzepatowski, dyrektor szkoły.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO

- Jest lepiej niż się spodziewaliśmy - mówili Andżelika Gołębiowska i Grzegorz Pierzchalski, absolwenci Zespołu Szkół Zawodowych.
(fot. Piotr Kucybała)