Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobili brata, zgwałcili siostrę - zastraszone ofiary dopiero po tygodniu odważyły się zgłosić na policję

/A.L/
archiwum policja
- To była istna rzeź - mówili ponoć policjantom ludzie o tym, co pod koniec maja spotkało rodzeństwo ze Starachowic. Zastraszone ofiary przez ponad tydzień bały się poskarżyć.

Jak relacjonują policjanci, to była makabryczna noc dla rodzeństwa, które mieszka w jednym z domów w północnej części Starachowic. Wieczorem, 29 maja, do ich domu przyszła czwórka osób. Właściciele podobno wpuścili ich bardzo niechętnie. Zaczęła się - jak wynika z ustaleń policji - suto zakrapiana alkoholem impreza. W którymś momencie doszło do awantury.

- Nieproszeni goście zażądali od gospodarza pieniędzy na alkohol i papierosy - mówi Kamil Tokarski, oficer prasowy jednostki policji w Starachowicach - Odmówił. Wtedy zaczęli go bić, zdemolowali mieszkanie, uderzyli też kilka razy siostrę. Zagrozili, że jeśli ktoś powiadomi policję, to rodzeństwo straci życie. Zabrali ze sobą metalowy zlew, jedzenie i wyszli.

Jednak podobno po kilku godzinach, około 1 w nocy, wrócili. Policjanci opowiadają, że gdy gospodarze nie chcieli otworzyć drzwi, "goście" wybili szybę w oknie i tak dostali się do środka. Potem siłą mieli wyprowadzić rodzeństwo do domu sąsiadki.

Więcej w piątek w Echu Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie