Pod Bodzentynem policjanci uratowali mężczyznę przed śmiercią!

Około godziny 10 w piątek dzielnicowi z komisariatu w Bodzentynie: aspirant Agnieszka Łucka-Garbacz i młodszy aspirant Tomasz Mróz przejeżdżali radiowozem przez miejscowość Orzechówka. Zauważyli człowieka leżącego w szczerym polu, około pół kilometra od najbliższych zabudowań. Natychmiast zatrzymali samochód i ruszyli w kierunku mężczyzny.

- 58-latek od którego było czuć alkohol, był nieprzytomny. Przemoknięty i bardzo wychłodzony. Policjanci przystąpili do udzielania mu pierwszej pomocy, wezwali też karetkę. Gdy na miejsce przybyła załoga pogotowia i zmierzyła 58-latkowi temperaturę okazało się, że wynosi ona zaledwie 30 stopni

– relacjonowała młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

Temperatura między 32 a 28 stopni, to tak zwana hipotermia umiarkowana. Wychłodzony nie jest już wtedy w stanie sam sobie pomóc. Przestaje być wrażliwy na bodźce, ma skurcze mięśni, traci poczucie czasu i świadomość. 58-latek został przetransportowany do szpitala w Skarżysku-Kamiennej.

Policjanci apelują, aby nie być obojętnym. Ujemne temperatury sprawiają, że osoby bezdomne, pijane czy niezaradne życiowo są szczególnie narażone na niebezpieczeństwo. Jeśli widzimy kogoś leżącego czy przysypiającego, wezwijmy pomoc. Telefon na numer 112 może w takiej sytuacji uratować ludzkie życie. Dosłownie.

Przypomnijmy, w zeszłym sezonie (od początku listopada ‘21 do końca marca ‘22) w naszym województwie z wychłodzenia zmarło pięć osób: trzy w styczniu, dwie w lutym.