Pod pomnikiem Homo Homini wymieniają tanią kostkę na granitowe cudo. Kto za to zapłaci?

POMNIK HOMO HOMINI

Pomnik Homo Homini przy ulicy Ściegiennego w Kielcach postawiono w 5 rocznicę ataku terrorystycznego w Nowym Jorku w 2001 roku. Uzupełniono go tabliczkami upamiętniającymi ofiary podobnych tragedii, które wydarzyły się w następnych latach w Madrycie, Londynie, Moskwie, Biesłanie, Jerozolimie.

Plac wokół monumentu był wyłożony tanią brukową kostką. Kilka dni temu została ona zdjęta i budowana jest nowa nawierzchnia z granitu.

ZA MAŁO MIELI CZASU

- Według projektu otoczenie pomnika powinno być wyłożone granitem, ale nie zdążyliśmy tego zrobić w 2006 roku, na odsłonięcie Homo Homini 11 września. Jego układanie zajmuje 10 razy więcej czasu niż kostki betonowej. Poza tym zamówienie tego materiału wymagało ogłoszenia przetargu, a to także wymaga czasu. Wówczas go nie było - przyznaje Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Twierdzi, że wymiana nawierzchni nie była ujęta w tegorocznych planach, potrzeba zrodziła się niespodziewanie. - Wandale upodobali sobie oświetlenie pomnika i niszczyli je systematycznie. Zdecydowaliśmy, że świetlne oprawy zamontowane w nawierzchni trzeba wymienić na solidniejsze, a to wymaga rozebrania części placu. Kostka z bruku betonowego nie jest dobrym materiałem, brudzi się od parafiny, a plamy jest bardzo trudno usunąć. Uznaliśmy, że przy okazji wymiany oświetlenia ułożymy granit, zgodnie z projektem - informuje.
SPOD POMNIKA NA CHODNIK

Na zakup granitowej kostki (około 500 metrów kwadratowych) miasto wydało 38 tysięcy złotych. - Jej ułożenie kosztowało drugie tyle, ale robią to nasi pracownicy z Gospodarstwa Pomocniczego - informuje dyrektor Czekaj.
Zdjęta kostka zostanie ponownie wykorzystana. - Wyłożymy nią jeden z miejskich chodników, jeszcze nie wiem który. Wróci pracownik z urlopu, to ustalimy, który z trotuarów ma odpowiednią powierzchnię. Kostka nie zmarnuje się -zapewnia dyrektor.