Podatki w górę dla mieszkańców i przedsiębiorców w Starachowicach

Nowe stawki podatków

Nowe stawki podatków

Od budynków mieszkalnych - 0,58 złotych za metr kwadratowy (w tym roku 0,56 zł)

Od budynków zajętych na działalność gospodarczą - 20,48 złotych za metr kwadratowy (w tym roku 19,69 zł)

Od budynków zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym - 10,65 złotych za metr kwadratowy (w tym roku 10,24)

Od pomieszczeń, gdzie udzielane są świadczenia zdrowotne - 4,63 złotych za metr kwadratowy (w tym roku 4,45 zł)

Od komórek - 3,94 złotych za metr kwadratowy ( w tym roku 3,79 zł)
Od garaży wolnostojących - 7,31 złotych za metr kwadratowy (w tym roku 7,03 zł)

Opozycja chciała wiedzieć, czy Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przedstawiło już wniosek dotyczący utrzymania obecnych cen wody i odprowadzania ścieków.

- Nie chcemy dokładać mieszkańcom kolejnych obciążeń Od tego będzie zależało nasze głosowanie - zapowiedziała Lidia Dziura.

Wiceprezydent Sylwester Kwiecień po raz kolejny zapewnił, że zrobi wszystko, aby ceny wody i ścieków w 2013 roku, po drastycznej tegorocznej podwyżce, w 2013 roku już nie rosły. Tłumaczył, też, dlaczego podatki muszą wzrosnąć.

- Ciężko jest też żyć w samorządzie. Jesteśmy zmuszani do przejmowania zadań, za którymi nie idą pieniądze. Subwencja oświatowa jest za mała, musimy dokładać do oświaty z własnego budżetu. Spadają nam wpływy z PIT-u, o blisko 150 tysięcy złotych miesięcznie. Jeśli ta tendencja utrzyma się do końca roku, do budżetu wpłynie około 500 tysięcy złotych mniej niż planowaliśmy. Są też wydatki, na którymi nie da się zaplanować, na przykład utrzymanie bezpańskich zwierząt w schroniskach. Szacujemy, ze w tym roku wydamy na ten cel 600 tysięcy złotych, a nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ile zwierząt trafi do schronisk w przyszłym roku. Już wiemy, że w 2013 roku około 10 milionów złotych trzeba będzie przeznaczyć na spłatę rat i odsetek - wyliczał. - W Wieloletniej Prognozie Finansowej uwzględniliśmy podwyżkę podatków o wskaźnik inflacji, a każda złotówka w budżecie jest bardzo potrzebna. Jeśli nie podniesiecie podatku, do budżetu trafi około miliona złotych mniej, a czekają nas wydatki inwestycyjne: termomodernizacja budynków, budowa bloku socjalnego. Możemy dziś nie podnosić podatków, ale potem trzeba będzie gonić czas i w przyszłym roku podnieść podatek o podwójną inflację. Ten milion mniej najprawdopodobniej odbije się na gospodarce komunalnej: koszeniu trawników, oświetleniu.

Większych dyskusji nie było. Krzysztof Różycki zapytał, czy gmina poszukuje tańszego dostawcę energii elektrycznej.

- Były dwa spotkania, planowane jest kolejne. Ma przyjechać firma z propozycją, żeby na próbę na danym obszarze zamontować urządzenia testowe i sprawdzić, czy da się na tym zaoszczędzić. Gdyby się okazało, że rozwiązanie daje oszczędności, i gdybyśmy kupili te urządzenia, firma proponuje, aby spłata za nie była z zaoszczędzonych pieniędzy, przy czym połowa oszczędności trafiałaby do firmy, a połowa do miejskiego budżetu i tak aż do końca spłaty należności - wyjaśnił wiceprezydent.

Wyjaśnienia usatysfakcjonowały dwunastu radnych opozycji, którzy wprawdzie nie zagłosowali za wprowadzeniem wyższych podatków, ale wstrzymali się od głosu. O podniesieniu podatków zadecydowało osiem głosów zdziesiątkowanej koalicji.