W poniedziałkowe popołudnie do 91-letniej mieszkanki Buska zatelefonował człowiek podający się za jej wnuka mieszkającego w Kielcach.
-Mówił, że miał wypadek i grozi mu dwa lata więzienia, ale policjant puści go wolno, jeśli da mu 20 tysięcy złotych. Zapowiedział, że kogoś przyśle po pieniądze. Potem dzwonił jeszcze trzykrotnie, by pytać czy babcia ma już gotówkę - relacjonuje kielczanin, za którego podawał się oszust i dodaje: - Jakiś czas temu rzeczywiście miałem wypadek. Babcia podejrzewając, że to nie ze mą rozmawia, zatelefonowała do wujka, a on zadzwonił do mnie. Po pieniądze nikt nie przyszedł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?