Podczas niedzielnego koncertu chęcińska synagoga pękała w szwach

Kobiety należy rozpieszczać

Ania, posiadająca piękną barwę głosu, kompozytorka, wokalista, laureatka wielu ogólnopolskich festiwali, ucząca śpiewu dzieci wprowadziła nas w przyjemny. nostalgiczny klimat miłości i zawirowań z nią zawiązanych. Śpiewała utwory z musicali "Metro" i " Greace". Ostrzegała, żeby do końca nie wierzyć kobiecie, a z drugiej strony trzeba walczyć o nią i sprawiać jej przyjemności.

Po kilku pięknie wyśpiewanych utworach piosenkarka powiedziała, że ma ich zanadrzu jeszcze bardzo wiele, ale musi ustąpić scenę młodszych równie utalentowanym. Utwór Edyty Górnik dojrzale zaśpiewała Sylwia Brelak i Ola Zagórska, obie są przygotowywane do występów przez Anię.

A gdy wyszedł na scenę duet, publiczność przywitała go brawami i od tej pory brawa i oklaski nie milkły. Psalmy Piotra Rubika o miłości, zaśpiewane z tak wielki uczuciem przez Anię i Darka wywołały tak silne emocje, że widzowie też śpiewali, bili brawa, kołysali się.- Mieliśmy tylko pięć wspólnych prób, ale i tak wyszło chyba nie najgorzej - tłumaczyła Ania. W przyszłości pokażemy na co nas stać.

Trzeba promować naszych artystów

W kolejnej części koncertu swój recital zaprezentował Darek Bernatek, laureat programu "Szansa na sukces" i wielu innych festiwali. Gdy zaczął śpiewać utwory Skaldów, Niemena, Klenczona, Stana Borysa, Grechuty, wszyscy zamarli i dopytywali się skąd on jest, ma mocny piękny, głos i śpiewa nawet lepiej on Niemena. Artystom pomagał od strony nagłośnienia Jan Król. Zdaniem publiczności nasi artyści powinni śpiewać na większych scenach i rozsławiać świętokrzyskie na wszelkim możliwych imprezach. Widzowie i sponsorzy muszą ich kochać, żeby mogli tworzyć.