Podczas spotkania w Starachowicach Dominik Tarczyński promował kandydatów

Konkretnie, przytulał robił sobie wspólne zdjęcia z Agnieszką Kuś- kandydatką do Rady Miejskiej Starachowic i na prezydenta miasta. Ocenił ją, jako najładniejszą kandydatkę tej formacji.

Następnie przytulił Danutę Krępę, kandydatkę do Rady Powiatu, a na końcu Andrzeja Prusia- kandydata do Sejmiku Wojewódzkiego. Na koniec zrobił sobie wspólne zdjęcie z całą trójką kandydatów.

Europoseł spóźnił się do Starachowic, po spotkaniu w Końskich. Czas oczekiwania próbował zebranym wypełnić poseł Krzysztof Lipiec, prowadząc dyskusję z salą. Na pytanie z sali, „…dlaczego przegraliśmy wybory, dlaczego nie rządzimy?”. Poseł odpowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory. Nie rządzi, bo nie było koalicjanta, którego program Prawo i Sprawiedliwość mogłoby realizować w koalicji.

Na kolejne pytanie, dlaczego Władysław Kosiniak-Kamysz nie został premierem, a Mateusz Morawiecki- wicepremierem, poseł wyjaśnił, że samo Polskie Stronnictwo Ludowe jest za słabe do wspólnej większości sejmowej z Prawem i Sprawiedliwością.
Kolejny, oburzony mieszkaniec Starachowic, zapytał, dlaczego Patryk Jaki krytykuje premiera Mateusza Morawieckiego. Poseł odparł, że nie odpowiada za Patryka Jakiego. Dalszą dyskusję pan poseł prowadził już w kuluarach sali konferencyjnej.

Mimo spóźnienia, Dominika Tarczyńskiego sala powitała owacją na stojąco. Spotkanie na roboczo prowadziła Agnieszka Kuś. Eurodeputowany rozpoczął od spraw Parlamentu Europejskiego, gdzie jest delegatem Prawa i Sprawiedliwości w prawicowej frakcji parlamentu. Zgodził się z kilkoma bardzo radykalnymi określeniami tego gremium, które padły z sali.

Przypominając większość tez Prawa i Sprawiedliwości w stosunku do obecnego rządu i obecnej większości sejmowej, jako prawnik, wyjaśnił, dlaczego wygrana w wyborach samorządowych jest bardzo ważna dla ludzi, dla mieszkańców.

Kazimierz Cuch